:) Wiatm wszystkich.Mam 24 lata i nerwice od 3
Dzieki Waszym postom zdiagnozowalem swoja nerwice.
Jednak mam problemy momentami poniewaz nie wiem jak nad nia zapanowac.
Oczywisice najgorsze sa chwile kiedy jade z kims autem (dluzsze,kilkugodzinne trasy).
Boje sie wtedy ze cos mi sie stanie i nie bedzie w poblizu np. szpitala. :/
Uwiezcie mi, ze swiadomosc bliskosci sluzby zdrowia poprawia moj stan.
Wracajac do sprawy, mialem juz przygode w samolocie!!! To byl lot
Trasa Barcelona-Warszawa dostalem ataku paniki, prawie ze. Oczywiscie balem sie ,ze cos mi sie stanie zawal, wylew itp. i nikt nie bedzie w stanie mi pomoc. Wszystkie stewardessy kolo mnie lataly i zajmowaly mnie wszystkim co wpadlo im do glowy hehehe. Zaaplikowalem 3 x hydroksyzyne 10 mg i nic poprostu nic. Dopiero kiedy stres opadl ( po ladowaniu ) poczulem potworne zmulenie, ale przetrwalem i dzieki tej traumatycznej wowczas sytuacji kazda inna winna wydawac sie do powstrzymania.
Mam do Was jednak prosbe. Prosze poradzicie mi jakies sprawdzone sposoby aby jakos umiec opanowac te sytuacje. Nie wiem juz co mam sobie wmawiac jak sie zachowywac poprostu momentami nie wytrzymuje. Serducho wali niesamowicie krecki w glowie itp.
Dostalem fajna prace ale zwiazana z wyjazdami w teren i tego sie boje nie chce aby nerwica pokrzyzowala mi plany. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)