Skocz do zawartości
Nerwica.com

l3wik

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia l3wik

  1. Anna en smutno to przyznac ale tez bylem glupi i tez moj pierwszy atak zaczal sie od jezdzie po tabletce ex :/. No u mnie dragi napewno byly czynnikime spustowym. Zycie mialem uslane traumatycznymi przezyciami, ale uwazam. ze to drugi wprawadzily mnie w stan nerwicy.
  2. Adam_s Witaj !! Nie uczeszczam na zadna terapie . Byc moze nie chce robic z tej nerwicy czegos "wiecej". Narazie staram sie jakos sam z nia walczyc. Generalnie udaje mi sie, potrafie przetrwac ataki w domu, pociagach(nie wiem czemu boje sie samochodowych podrozy :| ale pewnie dlatego, ze przez 4 lata dojerzdzalem na uczelnie pociagiem i sie przyzwyczailem) bez fatygowania kogos lub siania zametu. Chodze do kosciola nie boje sie miejsckich srodkow transportu itp. Oczywiscie na ogol dokucza mi niepokoj, ale w 80-90 % jestem w stania go zadusic w sobie. basiac1 chodze do kosciola i moze masz racje spowiedz bylaby jakims rozwiazaniem, dawno nie bylem :/. Jestem wierzacy i nawet chcialem zrobic tak aby wglebic sie do tego stopnia w religie aby przestac bac sie poporostu smierci. Trudne to jednak zadanie, ale basic1 dzieki za rade :)
  3. :) Wiatm wszystkich.Mam 24 lata i nerwice od 3 Dzieki Waszym postom zdiagnozowalem swoja nerwice. Jednak mam problemy momentami poniewaz nie wiem jak nad nia zapanowac. Oczywisice najgorsze sa chwile kiedy jade z kims autem (dluzsze,kilkugodzinne trasy). Boje sie wtedy ze cos mi sie stanie i nie bedzie w poblizu np. szpitala. :/ Uwiezcie mi, ze swiadomosc bliskosci sluzby zdrowia poprawia moj stan. Wracajac do sprawy, mialem juz przygode w samolocie!!! To byl lot Trasa Barcelona-Warszawa dostalem ataku paniki, prawie ze. Oczywiscie balem sie ,ze cos mi sie stanie zawal, wylew itp. i nikt nie bedzie w stanie mi pomoc. Wszystkie stewardessy kolo mnie lataly i zajmowaly mnie wszystkim co wpadlo im do glowy hehehe. Zaaplikowalem 3 x hydroksyzyne 10 mg i nic poprostu nic. Dopiero kiedy stres opadl ( po ladowaniu ) poczulem potworne zmulenie, ale przetrwalem i dzieki tej traumatycznej wowczas sytuacji kazda inna winna wydawac sie do powstrzymania. Mam do Was jednak prosbe. Prosze poradzicie mi jakies sprawdzone sposoby aby jakos umiec opanowac te sytuacje. Nie wiem juz co mam sobie wmawiac jak sie zachowywac poprostu momentami nie wytrzymuje. Serducho wali niesamowicie krecki w glowie itp. Dostalem fajna prace ale zwiazana z wyjazdami w teren i tego sie boje nie chce aby nerwica pokrzyzowala mi plany. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
×