Skocz do zawartości
Nerwica.com

patpatreze

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez patpatreze

  1. No ale chce byc pewien czy to napewno nerwica..czy nie cos innego..chciałbym zeby ktos mi napisał..dla mnie to jest szok..poniewaz nie denerwuje sie tak zeby wpadac w jakies paniki lub cos... jestem gdzies ze znajomymi a tutaj odrazu masakra kreci sie w głowie niedobrze zle sie oddycha...pozniej czuje sie zły oddech cały czas..nastepnie w nocy dreszcze ciało dretwieje okropne uczucie jakbym miał zaraz zemdlec..cały tydzien sie meczylem nie mogłem nigdzie wychodzic lezałem cały czas nie mogłem jesc czułem sie jakbym mial temperature...poprostu cos okropnego!!! chce wyjezdzac zwiedzac swiat ale teraz mam obawe ze gdzies pojade i znow zle sie tak poczuje, poniewaz w USA cieszyłem sie zyciem i nagle cos takiego mnie spotkało!! jestem w szoku boje sie ze spotka mnie to gdzies znow za granica!!! prosze niech ktos mi napisze co powinnienem robic jakie badania...co byscie zrobili na moim miejscu!! jak to oceniacie? prosze licze na WAS! dziekuje
  2. Chodzi o to ze rok temu wystraszyłem sie ze jestem na cos chory..meczyło mnie to dłuzszy czas naprawde ale czułem sie ok fizycznie psychicznie troche podłamany chodziłem, jak sie pozniej okazało było wszystko ok i doszedłem do wniosku ze nic mi nie jest ze jestem zdrowy i jest swietnie :) no i cieszyłem sie zyciem o nic nie martwiłem az tu nagle chop i odrazu zle sie czuje kreci sie w głowie,ciezko oddycha,nie moge jesc ani nic nie wiem co sie dzieje..uczucie jakbym był chory albo zjadł cos niedobrego... nie wkrecam sobie nic ze jestem chory itd... ja psychicznie staram sie cieszyc zyciem nie wkrecam sobie chorob..poprostu fizycznie czuje sie zle... jak pisałem wtedy w lipcu po 2 tyg mi przeszedł zły oddech lecz teraz został do tej pory i ziewam cały czas zeby złapac pełniejszy.. prosze napiszcie mi chociaz co mam zrobic wiem ze napiszecie typu cieszyc sie zyciem przejdzie, no ale ja cały czas staram sie myslec pozytywnie... chce juz sie czuc dobrze nie ziewac i nie miec problemów z tym oddechem, czasami mam wrazenie ze moja szyja jest coraz wieksza i okropnie sie oddycha napiszcie co byscie zrobili na moim miejscu!! dziekuje ze staracie mi sie pomoc!!
  3. ALE Z CZEGO MOZE MNIE WYLECZYC PSYCHIATRA? CZY TO Z NERWICY MOGŁEM CZUC SIE TAK ZLE...NP ZE JEST WSZYSTKO OK CIESZE SIE A NAGLE POCZUJE SIE TAK FATALNIE ZE ZARAZ JAKBYM MIAŁ UPASC DALEJ JUZ SIE CIAGNIE TYLKO ZŁY ODDECH... CZY OD NERWICY NIC NIE MOGŁEM JESC ITD ? CO MAM ROBIC? CZY JAKIE BADANIA POWINNIENEM WYKONAC ? MAM DOPIERO 18 LAT I NIE WIEM CO SIE DZIEJE.. PROSZE NIECH KTOS NAPISZE CO POWINNIENEM ZROBIC..CZY PRZY TAKICH OBJAWACH TO JEST NERWICA CZY COS INNEGO ? CO MAM ROBIC ??
  4. Hey prosze o proźbe jeżeli ktoś w stanie mi pomóc albo doradzic w jakis sposob prosze pisac!!! W lipcu pojechałem na Hel byłem w restauracji, zrobiło mi sie strasznie duszno nie mogłem jeść po czułem ze coraz cieżej jest mi na klatce i oddech bardzo ciezki...wyszedłem wziąść klika wdechów, czułem sie bardzo źle jakbym miał zaraz zemndleć... później czułem sie troche lepiej.. na 2 dzien białem juz problemy z oddychaniem było mi słabo ciężki oddech cały czas nie wiedziałem co sie dzieje... poszedłem do lekarza powiedziałem ze czuje sie strasznie jakby osłabiony no i oddech ciezki dał mi jakiś antybiotyk..po 2 tyg czułem sie znacznie lepiej..nie próbowałem dowiedziec sie z jakis przyczyn mogłem tak sie czuć skoro juz wszystko było ok.... po miesiacu czasu wyjechałem do USA byłem tam 3 tyg jak pewnego razu z nikad znow poczułem sie strasznie źle,oczywiscie to samo problemy z oddychaniem dusznosci itd.. jakos dawałem rade przez kolejne 3 dni ale odczuwałem cały czas jakby siedziało mi to w ciele... pewniej nocy zrobiło mi sie bardzo duszno czułem sie fatalnie, zly oddech, zaczeło mi wszystko mrowiec nogi rece i nawet jezyk, wpadłem w panike pojechałem do szpitala, gdzie pobierali mi krew przswietlenia klatki itd ekg echo wszystko ok, nie wiedzieli dlaczego moge sie tak czuc..przez tydzien czasu prawie nic nie jadłem poniewaz czułem sie mega osłabiony kreciło mi sie w głowie zły oddech dusznosci itd... wrociłem do Polski czuje sie znacznie lepiej lecz od 2 miesiecy zły oddech został, juz 3 razy złapało mnie cos takiego ze bałem sie ze przestane oddychac miałem wrazenie ze nie oddycham i zaraz zemndeleje.. NIE WIEM CO MAM ROBIC DLACZEGO TAK MAM I CO SIE MOZE DZIAC ZE MNA..CHCE SIE WYLECZYC Z TEGO ZŁEGO ODDECHU CZUJE SIE Z TYM BARDZO ZLE.. CZUJE CIEZAR NA KLATCE I CZASAMI SERCE STRASZNIE SZYBKO BIJE.. PROSZE O POMOC JAKIES RADY CO MAM ROBIC I CO TO MOZE BYC !!!! PROSZE ---- EDIT ---- DODAM ZE PIERWSZY RAZ JAK SIE POCZUŁEM TO BYŁO ODCZUCIE TAKIE JAKBYM MIAŁ ZARAZ ZEMNDLEC FATALNIE OSŁABIONY NIE WIEDZIAŁEM CO SIE DZIEJE CIEZKO SIE ODDYCHAŁO..W USA NIE MOGŁEM NIC JESC WYCHODZIŁEM NA DWÓR CZUŁEM SIE OKROPNIE OSŁABIONY ZE ZARAZ UPADNE DRETWIAŁO MO WSZYSTKO NOGI RECE ZIMNE SPOCONE... TERAZ MAM TAK CODZIENNIE 24H .. ZOSTAŁ MI ZŁY ODDECH MUSZE ZIEWAC ZEBY ZŁAPAC PEŁNY ..CZASAMI SIE UDAJE ALE DUSI MNIE W SZYJI MAM WRAZENIE ZE ROSNIE I JEST WIELKA... PROSZE NAPISZCIE CO MOZE TO BYC!! CO MAM ROBIC DAJCIE MI RADY POMOZCIE!! NIE WIEM CO MAM ROBIC !
×