Witam,
miałem gorszy okres, przez rok, trafiłem 3 razy do szpitala, gdzie wydano wyrok 2 bieguny czy tam schizofrenia. Czy ktoś ma tak jak ja? Że z nudów wymyśla głupoty, brnie w nie coraz dalej i głębiej, zamiast zabrać się do prawdziwej roboty. Nigdy nie pracowałem, bo nie musiałem, co nie znaczy że było to łatwe. Mam nadzór nad sobą, ktoś ciągle patrzy. A robię czasem paskudne rzeczy Czy to choroba, czy ktoś ma tak samo? Pozdrawiam
Dodam tylko, że u lekarza można powiedzieć wszystko, liczy się szczerość z mojej strony a z jego powinno być doświadczenie. A co się dzieje gdy tego nie ma? Jest wszystko, a prawdy ni ma.