Skocz do zawartości
Nerwica.com

You know nothing, Jon Snow

Użytkownik
  • Postów

    2 642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez You know nothing, Jon Snow

  1. Poza tym, że tam była też treść mądra, że oni zapominają o wartościach, kłamią a ja się denerwuję ok, rozumiem. Głupio znowu przepraszać, bo ja ich @Dryagan , nie poważam za to wszystko i miłej nie napiszę. Już właściwie wszystko napisałam o tym, nie wiem o co chodzi dlaczego po 5 latach ktoś kogo znałam okazuje się inna osobą dla niektórych a ja znam inna prawdę.
  2. Masturbujcie się niech Was odmładza i robi Wam staruchy dzieci, ośmieszacie się potem z patologicznymi dziećmi, które dzięki takiemu tatusiowi jak cień wiatru i tak się nie rozwiną. Nawet mnie nie umiał, choć jestem odważna, gdzie Jego dzieci tchórzliwe jak On gówna strollowane ze strollowanych głupich matek. Wielki Pan, o moich wujkach i ciotkach myślący czy kimś z Waszych rodzin co coś ponad to osiągnął. A sam co osiągnął i innym dał? Byle pracę to wszędzie znajdziecie Wam w pośredniaku dadzą. On Wam kasę od rodziny strolluje i to jest to osiągnięcie bo parę złotych Wam na przetrwanie wpadnie?
  3. No dawaj Acerze zbanuj mnie, wyjdź dumnie i powiedz że to cień wiatru a potem zabij mnie stworzycielu. Nie chcę tego słuchać już, w tym żyć! Przełóż dziecko w inne ciało, wychowasz jak swoje, no przecież potrafisz.
  4. Cień wiatru nie przedstawił się jako brat Nelyssy ani brat Nelyssy jako cień wiatru. Brat Nelyssy tej Nelyssy z depresji jest mój, nie ma żadnych córek, żon i gówno mnie to obchodzi. Ja jestem najważniejsza i bez żadnej dyskusji. MNIE nie denerwować na nowo. Z bratem Nelyssy poznał mnie Acer w świecie relica. Do Niego z problemami. Cień wiatru jest według policji ze Zgierza. Może się przemieszcza.
  5. Pocek to jest taki brudas, obśliniony już mam dość. Pojechałam na miasto, i mam już dość. Taka głodna byłam, chciałam zjeść i cała zapluta jestem, w ślinie opcja, Ojca, głupiej Moniki i Karolinki. Rzygać się chcę, pogoda się poprawia i jak ja mam gdzieś jechać i tak pluć bez przerwy pluć tymi ich gilami w ślinie. Chciałam dokarmić Moona, żeby kota czuć i nie mogę. Najbardziej uroczy jest koci Moon.
  6. Seksualnie mam inne poglądy. W codziennym życiu w innych sprawach i tak zwykle kobiety dominują.
  7. Ja nie. Kobietom nie wypada. Mnie to nie podnieca też za bardzo. Kobieta musi być posłuszna swojemu ukochanemu według moich zasad, tylko Jemu oddana. Zresztą mnie pasuje, bo jestem bardzo zakochana. Lubię go czasem w tańcu zdradzać i tylko tyle ; ) Ja preferuję takie przebadane prostytutki. W krajach gdzie są legalne jest to norma by były czyste i zdrowe.
  8. Mój ukochany z kolei nic nie mówi, ale najgorsze jest to, gdy inni robią to za Niego. Najgorsi są ludzie wpie*dający się w miłość i Ci którzy niby chcą pomóc jaki i zaszkodzić. Nie ma tu co podziwiać, szczerze pisząc, ale z takim podejściem jest lepiej moim zdaniem. Zwłaszcza jeżeli ma się swojego ukochanego za Pana i Władcę. A tak być powinno tak za czasów naszej historii było, wśród królów, władców i w ogóle. Nie wierzę w to, że ktoś kogoś pociaga przez całe życie, każdego dnia. Może tą osobę kochać na zawsze, ale czasem potrzebuję czegoś innego. No może się masturbować ale co będzie jak idiota siedział i się masturbował do jakichś zdjęć jak chłopiec w gimnazjum. Skoro jest dorosły i męski to powinien uprawiać seks z kobietami, które do tego są.
  9. Ale ten sport też jest poważny. Nawet lekarze o tym mówią, osoby które zajmują się sportem. Jednak seks to ruch a ruch to sport. Więc tu nie chodzi o sobie bede seks uprawiał dla "sportu od tak, od niechcenia, sobie coś przelecę, tylko też trzeba się postarać jakieś emocje skierować i właśnie o te emocje chodzi. Że kogoś boli, i ciężko mu wybaczyć zdrady czy przeszłość gdy jest się zazdrosnym o partnera czy partnerkę, bo teraz jest tylko nasz i nam się wydaje, że wszystko wcześniejsze jest złe i raczej jest skoro gówno z tego wyszło. Więc się nie przejmuj tą przeszłością, gorsze są babska się wpie* da.. i szczury tak jak w moim przypadku. Bo mój ukochany jest tylko mój, ja też jestem zazdrosna, bo żadna inna duchowo, emocjonalnie, fizycznie wewnętrznie, zewnętrznie do Niego nie pasuje tak jak ja. Ale dziwki może sobie wybierać jakie chce, byle za bardzo nie odpłynął.. : )
  10. Znowu jestem niewyspana strasznie . Dziś słoneczniej, chociaż zimno i jakoś odeszła mi ochota na wyjazd rano. Może po południu zdanie zmienię. Wsiąść do pociągu nie problem. Problemem jest ten Szczur jęczący. Gorszy niż ta Marta w Harrym Potterze. Tak jest ogólnie nieprzyjemnie przez to zimno.. Zwykle łapie mnie depresja przez pogodę, jako że meteopatką jestem wczesną wiosną i na koniec wakacji, gdy zimno jest a słonecznie. Od razu czuję zimę, a nie znoszę zimy, gdy czuć mróz w powietrzu i rażące słońce świeci.
  11. Prostytutki się zabezpieczają,w razie czego mogą dokonać aborcji, albo urodzić dziecko jeśli chcą. Taka praca. W niektórych krajach normalna, legalna. W Polsce też jest uznawana za najstarszy zawód świata a z legalnością do tej pory różnie. Niektórzy lubią się zabawiać, bo seks to tak naprawdę w dużej mierze sport. W trakcie, którego działają różne emocje. Nie musi ktoś kogoś kochać romantycznie a może go podniecać pociągać i na odwrót. Dla mnie jest to bardziej poważne i męskie niż zdrady z jakimiś znajomymi, koleżankami. Po to są te Panie, typowo nastawione seksualnie. I na pewno bardziej dyskretne niż by miały wyjść jakieś zdrady bolesne z kimś kogo się zna.
  12. Mnie seks z prostytutkami nie przeszkadza, sama ukochanemu polecam i najlepiej by agencję założyć, bo i Jemu się to podoba i mnie też, może kiedyś. Najgorsze to są jakieś baby, nie pasujace do Jego duszy, ale On się w sumie nie przyznaje do tego, kto inny za Niego mówi.
  13. Musisz się udać do neurologa i zrobić wszystkie z możliwych badań. Zawroty głowy, omdlenia często występują przy krwiakach np. Nie chcę Cię straszyć, ale lepiej to sprawdzić.
  14. No kiedyś mi się zacięła w bloku, ale na krótko na szczęście na 7 piętrze ; ) Wybaczam. Najgorszy problem to miałam też na wf, takie tunele były porobione z opon dość długie i trzeba się było czołgać. W sumie po bunkrach też w dzieciństwie chodziłam, ale jednak obawa była, że ktoś zasypie albo nie będę mogła wyjść. Wskoczyć łatwo, gorzej potem się wspiąć, żeby wyjść.
  15. Też coś takiego miałam po próbie samobójczej kilka lat temu do 2021 roku w sumie, ściski w głowie jakieś przewroty, szumy,pulsowanie, zawroty, jakieś przeskoki w oczach, bałam się, że to jakiś guz mózgu a z drugiej strony to takie przyjemne było.. Nic mi nie było, po prostu za bardzo nadwyrężyłam głowę, szyję, cały umysł, jednak straciłam przytomność, leżałam w śpiączce przez kilkanaście dni.
  16. No, ta w moim szpitalu to była przepyszna po prostu niby chyba jakaś inka z mlekiem, czy może inna już nie pamiętam, gotowali ją w takim wielkim garze, bez cukru, ale ja nie potrafię takie samej zrobić. Szkoda, że była tylko na śniadanie, na kolację już herbata, a ja wolałabym odwrotnie.
  17. No tak a tak chcesz mnie pochować? Windy właśnie nie, lubię windami jeździć, ale o ile mam pewność, że się nie zatnie. Wysokość uwielbiam, ale ciasne pomieszczenia już nie. Chociaż jak wyjeżdżałam na Pałac Kultury windą to mi też słabo w tej windzie było, ciśnienie mi za bardzo skakało, nic nie słyszałam.
  18. Zbożowa jeszcze uwielbiam, tą szpitalną zwłaszcza ; )
  19. Mnie też trzęsie po mocnej kawie typu Prima, te niby rozpuszczalne Nescafe, Jacobs, ta Tchibo wydaje się być najdelikatniejsza a i inne też są mocne. Zaraz mam za wysokie ciśnienie, a jakoś energii szczególnej brak. Raz jak mi babcia z półtorej łyżeczki Primę zrobiła tak ją wypiłam, a jak wracałam do domu o mało nie zwymiotowałam. Więc od tamtego czasu już nie piję. Musi być coś delikatnego te w saszetkach najlepsze 2, 3 w jednym ale też sporadycznie. Lepiej się napić gorącej czekolady.
  20. Jedną z mlekiem może czasem, rozpuszczalną. Teraz nie. Cappuccino mogę pić literami, choć nie jest zdrowe w dużych dawkach więc tak ze 2,3 w ciągu dnia.
  21. Pada u mnie taka, że nie wiem jak wyjść z domu. Chyba będę musiała przesunąć wyjazd do rana o ile się pogoda poprawi. Może do Nocy się jeszcze zmieni, ten wiatr i deszcz ustanie. Nie mówiąc o tym, że nie lubię poniedziałków, cokolwiek w te dni robić. Jakby dzień nie istniał na jakiekolwiek działanie większe. Tyle czekania do rozprawy, żeby gdzieś pojechać " w spokoju" i znowu jakieś komplikacje. Może niewielkie, ale to zimno i deszcz już mnie zniechęca w moim stanie. Kiedyś byłam w dzieciństwie w podobną pogodę, ale chociaż ciepło wtedy było, dziś nie bardzo. A jeszcze rano choć chłodno było w miarę słonecznie. Oby się poprawiło trochę. __________ Miałam sen fajny tak poza tym. Zasnęłam na chwilę, mnie uśpił. Śniło mi się jakieś zamczysko, nie wiem dokładnie co tam się działo coś się działo jakby z oddali, jakieś rycerskie pokazy. Tak jakby Wy w tym śnie byliście. Śniło mi się mój Moon i ukochany i nasz administrator, że w jakiejś komnacie z Nim spałam, mieliśmy łóżka na przeciwko siebie,a Beata zazdrosna była. Jakby zoo też w oddali gdzieś widać i słychać było, nie rozumiem snu do końca, ale przyjemnie się spało i jak kot w Moonie się obudziłam.
×