Mozna tak dyskutowac w nieskonczonosc i doszukiwac sie, gdzie moglby lezec problem...
Tez slyszalam i czytalam mnostwo o tych jelitach itd.
Prawda jest taka , ze jak leki ssri zaburzyły cos w organizmie/mozgu, to nie wystarczy wziac jakiegos suplementu czy cos, aby to odwrócic.
To sa zmiany w BIOCHEMII MOZGU- a wiec Bardzo BARDZO powazne.
W swoim zyciu testowalam juz chyba wszystko- lacznie z zabiegami typu mikropolaryzacja metodą tDCS itd, i nic , ale to nic nie pomoglo. Mozg jest wylaczony na tym samym poziomie, jak po (w moim przypadku) natychmiastowej reakcji na toksyczny lek asentra, i nie da się temu zaradzić. Moze to jest bolące, ale prawdziwe. A testowanie w tym stanie lekow szczegolnie psychiatrycznych i liczenie ze to odwróci te zmiany- jest szczegolnie niebezpieczne - moze wam sie tylko pogorszyc, jak kolega wyzej pisal np po buspironie.
Chciałabym aby tak bylo, ze przeszczep jelit i jestesmy w domu, ale sprawa związana z PSSD po lekach czy ogolnie zrąbaniem wszystkiego(jak w moim przypadku,lacznie z funkcjami poznawczymi, anhedonia itd) jest duzo bardziej....nieznana, zbyt skomplikowana, i nikt raczej nam nic w tym nie pomoże.
Pieklo. Pieklo na ziemi , kto tego doswiadcza. A koncerny farmaceutyczne tylko zarabiają, na tym cierpieniu. I falszywych badaniach bezpieczenstwa ,,lekow"