Skocz do zawartości
Nerwica.com

DżejKej77

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DżejKej77

  1. Wiem o tym, jak zaczynałem brac to też z początku było super potem z 3 tygodnie doła i potem ruszyła. Nie miałem natomiast w ogóle wtedy DD, albo inne objawy mi je przysłaniały. Teraz natomiast miewam DD, to też może być przejściowy skutek zwiększenia dawki ?
  2. Źle się wyraziłem w poniedziałek minęły już 2 tygodnie to jeszcze 2 poczekać?
  3. Hej, to znowu ja cały czas na zwiększonej na 30 mg dawce (w poniedziałek mijają 2 tyg) i tak jak z początku nie czułem żadnych uboków tak teraz je czuje... mianowicie lek biorę przed 7 rano , i codziennie między 14 a 17 doświadczam takiego zwiększonego nieuzasadnionego niepokoju, napięcia, dochodzi do tego lekkie DD . Staram się to zlewać i funkcjonować normalnie ale jednak to dokucza - tak jakby w godzinach kiedy stezenie leku jest najwieksze. Wcześniej przed 14 i pp 17 czuje się dobrze , rano może trochę senny ale to mi nie przeszkadza. Czy to możliwe że po 2 tygodniach zaczynam dopiero odczuwać skutki uboczne zwiększonej dawki ? Czy warto pogadać z lekarzem o powrocie do 20 mg , czy jednak jeszcze przetrzymać na tej 30 ? Co poradzicie ?
  4. Lekarz wlasnie fajnie podchodzi do tematu, bo ja już kiedyś nawet sam pytalem go jak miałem takie małe doły czy można zwiększyć dawkę, to mowil ze nie ma potrzeby że to norma że się zdarzają gorsze dni itp. Więc narazie dam sobie miesiąc i zobaczę jak będzie. Z drugiej strony myślę że jeśli się będę na tym skupial i skanował to objawy się znajdą zawsze
  5. Dziękuję czyli generalnie ta podniesiona na 30 mg dawka może być zbędna i lepiej było zostać na 20 ? Lekarz powiedział że na 30 wchodzimy na jakiś czas i docelowo wracamy na 20 ale teraz już mam mały mętlik czy nie poprosić go o powrót juz na 20, czy może poczekać i liczyć że skutki uboczne minął?
  6. Ogolnie było wszystko dobrze , ale moja Pani psycholog zahcorowala i ponad miesiąc bylem bez sesji , trochę kryzys w pracy, nawał obowiązków i wróciły źle myśli tego typu jak np. A co jeśli to wszystko na marne i wroci samopoczucie sprzed terapi, takie ogolnie natretne myśli- konsultacja z lekarzem który powiedzial ze skoro kryzys utrzymuje się już jakiś czas (trwało to z 10 dni, a wcześniejsze kryzysy owszem bywały ale trwały 2-3 dni i miały lżejszy charakter) No to zwiększamy dawkę na 30. Ogólnie myśli nie ma , z początku towarzyszlo trochę DD, które pewnie było skutkiem stresu po kryzysie i może efektem zwiększenia dawki, teraz DD nie ma , ale jest taka sztuczność trochę nie jestem naturalny, mam więcej rzeczy w d... większą senność. Funkcjonuje robie swoje ale przed tym kryzysem było fajniej na 20 niż teraz na 30, ale ufam lekarzowi plus stosuje terapię więc myślę że to ogarnę plus to co jest to właśnie te wkręcanie się większej dawki
  7. Rozumiem, to czekam grzecznie myslalem ze jak już brałem 20 to 30stka odpala odrazu w zasadzie, a póki co mówiąc szczerze chyba lepiej mi było na 20 niż na 30, niby czuje się dobrze ale taki bardziej nienaturalny, ale skoro dawka musi się również wkręcić to myślę że ten efekt minie ?
  8. Witajcie, mam pytanie. Ile czasu wkręca się paro po zwiekszeniu dawki? Zwiększyłem 10 dni temu z 20 mg na 30 mg , przez pierwsze dni pogorszenie nastroju, potem stabilizacja , aktualnie w sumie czuje się dobrze , może jedynie nieco bardziej pobudzony. Czy rozkręcanie się większej dawki trwa dlugo , tyle co działanie leku na początku? Czy raczej efekty jakies znaczne juz miałaby nastąpić ? Pozdro
  9. Witajcie , biorę Parogen od czerwca ubiegłego roku w dawce 20 mg. Uboki miałem krotko, lek zadziałał bardzo dobrze , z comiesięcznymi krótkimi kryzysami. Ostatnio ten kryzys był większy a z uwagi na to że miewałem systematycznie małe kryzysy lekarz zdecydował się zwiększyć mi dawkę do 30 mg co zrobiłem od soboty. Ogólnie czuje się okej, chęci do życia są fajne, lęków nie ma ale dokucza mi DD... miałem DD raz po silnym stresie i minęło po kilku dniach... czy obecne DD może być wynikiem podniesienia dawki leku ? Czy też powinno ustąpić samoczynnie za jakiś czas ?
  10. Hej, przychodzę do was z pytaniem , poradą Tydzień temu trafiłem do szpitala, stwierdzono u mnie mikroudar, miałem niedowład prawej strony, ale objawy same po godzinie ustąpiły. Po 5 dniach wypuścili mnie do domu, zrobili szereg badań wszystko wyszło ok, ja sam też czuje się dobrze, tak jak i przed tym incydentem. Jedyne co mi dokucza to takie jakby delikatne odrealnienie, uczucie takiego jakby zamulenia. Dodam ze leczyłem się skutecznie i cały czas biorę Parogen w dawce 20 mg, i tak się zastanawiam czy to poprostu wplyw samego pobytu w szpitalu i sporego strachu ktorego się najadlem tak na mnie wpłynął, bo czulem się przed incydentem super lęków nie było, derealizacji żadnej, a tutaj niby jest okej ale jestem taki przymulony jakby delikatnie "odklejony". Może ktoś spotkal się z podobna sytuacja ? czy to moze byc ten stres i cala ta sytuacja ? Udar nie wywolal zadnych uszkodzen w glowie tak stwierdzili lekarze, nie pozostawil po sobie sladu z uwagi na to ze ognisko bylo naprawde mikroskopijne, stad wykluczam ze moglo sie cos tam w glowie "zadziać" , czy mozliwe ze cala ta sytuacja , stresy ze szpitalem i wydarzeniem tak wplynely i gdzies tez kuracja parogenem zostala zaburzona ? Moze ktos mial do czynienia z podobym przypadkiem ? Nie ukrywam troche mnie to drazni , mimo ze wyszedlem ze szpitala dwa dni temu to mam checi do dzialania, czuje sie dobrze , nie mam lękow niepokoju tylko dokucza mi takie troche zmulenie i odklejenie czrgo wczesniej nir było bo już bylo wszystko okej Pozdrawiam
  11. Witajcie mam pytanko może ktoś coś doradzi Od kwietnia biorę Parogen 20mg jest super odzyskałem życie, znalazłem fajną pracę no żyje się jak dawniej. Chodze ponadto stałe na terapię która bardzo cenie i która pomogła mi przepracować mechanizm powstawania lękow I ataków paniki które mi dokuczały. Mam jednak jeden problem. Od czasu do czasu, dość rzadko,powiedzmy raz na miesiąc pojawiają mi się takie myśli (wspomnienia) z tego "złego czasu" , radzę sobie z nimi mówiąc sobie ze to juz przeszłość, ale jest to irytujące że nadal się pojawiają takie wspomnienia złych momentów - nie boję się ich ale jestem zirytowany i czuje taki delikatny wewnętrzny niepokój że takie coś mi czasem podokucza. Ktoś może miał podobny problem i się tego pozbył i coś podpowie ? Czekam na odpowiedzi i sam oferuje pomoc w razie jakichś wątpliwości i pytań 3majcie się!
×