Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jurand35

Użytkownik
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jurand35

  1. Jeśli chodzi o doktor Basińską to miałem z Nią kontakt. Dla mnie to była strata czasu i pieniędzy. Tak, na oddziale szpitala który kiedyś prowadziła w Warszawie ściągają bezpośrednio z dotychczasowego benzo i podają równowartość relanium czyli diazepam szybko z niego schodząc. W międzyczasie testują różne neuroleptyki, SSRI, SNRI i różne cuda. Dla mnie to jest rzeznia a nie detoks. Ale nie chcę Cię zniechęcać, może akurat to zadziała u Ciebie. Teraz Basińska przyjmuje tylko prywatnie i nie prowadzi już detoksu w szpitalu. Widać , że Twój lekarz chce się Ciebie pozbyć bo sam nie wie co ma zrobić. Tak to już jest, najpierw uzależnić a potem radz sobie sam. Skąd ja to znam. Jeśli w szpitalu dostawałeś 2x 2 mg lorafenu to po pierwsze odesłali Cię do domu ze znacznie mniejszą dawką diazepamu bo według tabeli przeliczeń 4 mg lorafenu to aż 40 mg relanium. Czyli dostałeś o połowę mniej na start. Po drugie jeśli czytałeś podręcznik Ashton podaje Ona tabele powolnego przechodzenia np. z lorafenu na diazepam, który może wynosić nawet 6-8 tygodni a potem schodzenie z samego diazepamu. U Ciebie zrobili to bezpośrednio czyli można to uznać jako zimny indyk z lorafenu. To duży błąd. Wcale się nie dziwię, że masz te wszystkie objawy i tak żle u Ciebie. Być może diazepam trochę złagodził objawy ale nie pokrył lorafenu, który jest bardzo silnym benzo. Diazepam jest niestety słabiutki i mogą trwać tygodnie zanim nagromadzi się odpowiednia ilość w organizmie by pokryć inne silne benzo. Dlatego Ashton zaleca powolne przejście więc niekoniecznie schodziłeś tak jak opisuje. Naprawdę radzę Ci przeczytać jeszcze raz a nawet kilka razy Jej podręcznik. Z tego co piszesz żadne benzo już specjalnie na Ciebie nie działa. To jest tzw. tolerancja i niestety nie wiadomo czy wyższe dawki będą w ogóle skuteczne. Jeśli Cię trochę uspokaja to i tak już jest sukces .Nie wiem jak bierzesz bromazepam, czy tylko raz dziennie czy 2 razy. Jest to średnio działające benzo bodajże od 10-20 godzin ma czas półtrwania. Jeśli bierzesz raz dziennie być może masz odstawienia międzydawkowe. Wówczas stosuje się podzielenie danej dawki( lub zwiększenie) i stosowanie 2 a nawet 3 razy dziennie. Ale to zależy jak się czujesz, po prostu musisz obserwować swój organizm. Ustabilizowanie oznacza, że bierzesz konkretną dawkę przez dłuższy czas , żeby układ nerwowy się uspokoił. Ustabilizowanie dawki nie oznacza, że wszystkie objawy znikną. One będą ale mogą być bardziej znośne i do przeżycia . Według Ashton najlepszy jest Diazepam ponieważ ma najdłuższy czas półtrwania czyli zapobiega objawom międzydawkowym w przypadku innych krótko działających benzo. Ale musi przez jakiś czas się nagromadzić w organizmie, żeby poczuć się lepiej i w miarę ustabilizować. Nie mogę Ci doradzić co masz brać bo to Twój organizm i Ty sam musisz poczuć czy dane benzo coś Ci pomaga czy nie. Brałeś różne benzo więc powinieneś wiedzieć, które najlepiej działało na Ciebie. 4,5 mg bromazepamu to nie całe 10 mg relanium. To nie jest duża dawka jeśli brałeś kiedyś 20 mg relanium. Jeśli śpisz i w miarę funkcjonujesz czyli możesz brać prysznic, zrobić sobie jedzenie, takie zwykłe podstawowe czynności to nie jest z Tobą tak zle. Nie ukrywam, że odstawianie benzo będzie bolało i trzeba się na to przygotować. Jeśli chodzi o amitryptylinę to nie mam doświadczenia. Wiem tylko, że przepisują ją na różne bóle np. migrenowe. Ale tak jak ze wszystkich psychotropów powinno się schodzić powoli a nie nagle odstawiać. Na Benzobuddies jest też forum poświęcone odstawianiu antydepresantów, neuroleptyków i uwierz mi ale dla niektórych wcale nie jest łatwiej niż odstawianie benzo. Alkohol to inna bajka chociaż działa podobno na te same receptory co benzo więc nie polecam w ogóle jego spożywania bo na pewno będzie gorzej a nie lepiej. No cóż , sami alkoholicy uzależnieni od benzo twierdzą, że detoks od alkoholu to bułka z masłem w porównaniu do benzo. Myślę, że powinieneś zaakceptować jak tylko się da sytuację w której się znajdujesz bo przy odstawianiu benzo tylko czas i bardzo powolne odstawianie może pomóc.
  2. Jeśli chodzi o Twoje objawy są to klasyczne objawy i skutki zażywania jak i tolerancji benzo. Ściskanie, telepanie, bóle kości, mięśni , stawów, uczucie ciała jak z ołowiu, ciężkość, ścisk w klatce i gardle, lęk, niepokój, anhedonia, depresja, wyczerpanie itd, itp. Typowe jest również to, że zaczynają się po przebudzeniu lub po wstaniu z łóżka rano a popołudniami i wieczorem zmniejszają się. Wpływa na to adrenalina i kortyzol, który jest największy z rana natomiast wieczorem fizjologicznie wycisza się i przygotowuje organizm do snu. Dlatego wieczory i noce są najlepsze i prawie bezobjawowe ( chyba, że jest to bezsenność). Z tego co piszesz to nie masz za bardzo wsparcia u lekarzy i to nic dziwnego bo kompletnie nie mają pojęcia o odstawianiu benzo. Jeśli odstawiałeś benzo zgodnie z protokołem Ashton to nawet dla niektórych jest on za szybki. Ludzie odstawiają np 10 mg. relanium nawet rok albo i dłużej. Nie wiem jaką dawkę brałeś i czy przechodziłeś na relanium z innego benzo. Jeśli tak czy zrobiłeś odpowiednio długie przejście z jednego benzo na drugie. W niektórych przypadkach to jest bardzo ważne. Bezpośrednie przejście to jak nagłe odstawienie ( cold turkey z ang.) czyli zimny indyk - tak nazywane na benzobuddies.com. Z tego co piszesz ciągle zmieniasz benzo. Wcześniej brałeś lorafen, xanax, relanium, clonazepam teraz bromazepam. Za chwilę przez takie skakanie to żadne nie będzie działać bo wejdzie szybko coraz większa tolerancja. Powinieneś się ustabilizować na jednym dłużej działającym benzo przez jakiś czas i powoli schodzić nie więcej niż 5-10 % co 2, 3 tygodnie lub dłużej. Do tego może być pomocna waga jubilerska i pilnik do ścierania tabletki. Mam w rodzinie osobę, która zmaga się z takimi samymi problemami jak Ty. Dużo czasu spędziłem na forum Benzobuddies i wiem, że jeśli chodzi o pomoc w odstawianiu (zwane stożkiem, są różne metody np. stożek wodny, mikrostożek, na sucho) jest to najlepsze forum. Są tam również osoby z Polski. Tutaj niestety nie uzyskasz tak dużej wiedzy jeśli chcesz wyjść z tego bagna jakim jest benzo. Są tam specjalne sekcje poświecone objawom, czy właśnie sposobom odstawiania. Sami moderatorzy czy inne osoby mają własne doświadczenie z benzo i chętnie udzielają wsparcie i pomoc w rozpisaniu stożka. Jest to forum anglojęzyczne ale można sobie poradzić z tłumaczem google w razie potrzeby. Mnóstwo osób z całego świata doświadcza takich objawów jak Ty. Ciesz się że dobrze śpisz i jakoś funkcjonujesz więc nie jest tak żle. Ale to Twój wybór co chcesz zrobić, nie namawiam ale wskazuję co może Ci ewentualnie pomóc. Pozdrawiam, Jurand.
  3. powerade33, tylko z tym odstawianiem, trzeba byc bardzo ostroznym. Naprawde lepiej "dmuchac na zimne". Skoro masz takie objawy, to mozesz nalezec do ludzi wrazliwych na benzo. Naprawde nie zycze nikomu tego co przechodzi osoba z rodziny po zbyt szybkim odstawieniu benzo, zgodnie z rozpiska lekarza - 6 tygodni. Niektorzy ludzie odstawiaja przez rok, a nawet dluzej. Trzeba obserwowac jak sie reaguje na zmniejszenie dawki o 5-10% jednorazowo i czekac az sie organizm ustabilizuje. Wiem, niejeden bedzie sie z tego smial, ale naczytalem sie tylu historii ludzi,ze strach (benzobuddies.org). Lepiej powolutku. A zolpidem jest raczej jak benzo. Sorki, nie chce straszyc, tylko po prostu uwazam,ze trzeba ostrzec, skoro lekarze tego nie robia. Powodzenia.
  4. Hej powerade33, spojrzalem na Twoj pierwszy post i tak jakby wszystko zaczelo sie od Zolpidemu na bezssenosc. Dodatkowo Xanax pomaga...poniewaz mam w rodzinie bardzo ciezkie doswiadczenie z benzo, to tyle co mi sie wydaje, ze to moze byc od Zolpidemu (podobne do benzo). I jak bardzo czesto sie dzieje, objawy uzaleznienia/tolerancji, czy czegokolwiek probuje sie zaleczyc innymi psychotropami. Ja bym calkiem odstawil benzo (plus Zolpidem) - nie brac nawet sporadycznie. Z bezsennoscia walczyc poprzez terapie itp. Inne leki tez stopniowo odstawic, poniewaz taka droga to moze byc droga do bycia stalym pacjentem poradni psychiatrycznej...Powodzenia
  5. Niestety te i wiele innych objawów odstawiennych od benzo sa typowe i czesto okrutne. Mozesz zpbaczyc międzynarodowe forum https://benzobuddies.org/ Jest tam ogrom ludzi, którzy zmagaja się z problemami po zbyt szybkim odstawieniu benzo, lub po osiagnieciu tolerancji na te "cudowne" leki. Niestety objawy moga utrzymywać się przez dłuugi czas. Życzę szybkiego powrotu do normalności. Piszac tak, niestety ale pokazujesz, że nie do końca wszystko wiesz. Poza potencjałem uzaleźniajacym, jest jeszcze opcja, ze po wieloktrotnym, nieregularnym przyjmowaniu tego narkotyku (bo Ty chyba tak to traktujesz, bardzo niebezpieczne jest to lubienie odpływania), może dojść do uwrażliwienia układu nerwowego i będziesz miała duży problem. Tym bardziej, że jesteś po detoksie szpitalnym, który z reguły bywa za krótki. Dużo wiedzy praktycznej możesz uzyskać na forum https://benzobuddies.org/ -ludzie z całego świata połaczeni problemem uzależnienia od benzo.
  6. Jesli mogę, to mała uwaga. Takie branie tabletek benzo sporadycznie może być niebezpieczne. To nie jest tak jak drink co jakiś czas...(nie pomniejszam niebezpieczeństwa uzależnienia od alku), ale organizm może po jakimś czasie zaprotestować i będzie problem jak z tego wybrnać...a benzo może już nie pomóc. Najbezpieczniej bardzo powoli odstawiać i zapomnieć o tym "cudownym" leku. Szukać innych sposobów pomocy, jeśli jest taka konieczność....
×