Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieznana_

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nieznana_

  1. Krissi dziękuję Ci za słowa ale mój przypadek jest beznadziejny.Nic nie zmieni tego stanu jedynie radykalna zmiana...
  2. Krissi to nie o to chodzi...ja po prostu nie mam już siły, chęci ,motywacji czegokolwiek by ciągnąc to dalej o choćby dni..nie wierze już w nic straciłam wiarę w to co było dla mnie wszystkim ---- EDIT ---- ale zawsze bez względu na wszystko szanuje ludzi i daje im kredyt zaufania..hmm dziękuje Ci za słowa w drugim zdaniu ,szczerze mówiąc rzadko a właściwie wcale ich nie słyszałam..tak bardzo potrzebuje drugiego człowieka nie dla siebie tylko ale by z nim być, by mu pomóc cieszyć się i smucić razem z nim ale chyba nie wszystkim jest to dane..
  3. ja nie mam dla kogo...dla siebie nie chce ale życzę wszystkim powodzenia Tobie również Misiek ---- EDIT ---- linka656 Tylko widzisz za dużo w moim życiu było takich chwil a ta ostatnia tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu...
  4. Witaj człowiek nerwica ataki jak juz wyżej napisałem mam codziennie i nie wiem czy to jest mozliwe żeby mieć ataki astmy codziennie>Jednym słowem mysle że to cos poważniejszego niz astma........wkurza mnie to ze nie moge wziąć pełneg głębokiego oddechu... Wiem jak się czujesz,znam ten stan osobiście choć minął 9 lat temu. Widzisz myślę,że astma jest specyficzna choroba psychosomatyczną wiec podłożem nagłych ataków mogą być problemy emocjonalne związane z przykrymi doświadczeniami ,bodźcami.Ja tez doświadczyłam tego stanu..ataku astmy,który jak się później okazało nie miał nic wspólnego z fizjologia ale psychiką...te objawy były wywołane reakcja psychiki a dokładniej podświadomości wcześniejsze ataki i nawroty były rzeczywiście choroba ale te 2 ostatnie kiedy właściwie już z niej wychodziłam/wyleczyłam się były związane z stresem w rezultacie którego pojawił się silny niepokój i odpowiedz psychiki.
  5. nieznana_

    Depresja objawy

    Mam problem i chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat a może ktoś przeżył coś podobnego. Od jakiegoś czasu jestem w dość osobliwym stanie tzn nic nie wzbudza u mnie pozytywnych ale co gorsze negatywnych uczuć pomimo ,iż są ku temu powody.Jestem osobą wrażliwą w "normalnym" stanie moje zachowanie byłoby zupełnie inne a z pewnością nie przypominało by tego ,w którym jestem czyli totalna obojętność izolacja...czuje się tak jakby problem czy zdarzenia nie miały miejsca w moim życiu ale u innej osoby. Wiem,że może mieć i prawdopodobnie ma związek z mechanizmami obronnymi ,które każdy z nas stosuje a właściwie jego psychika mniej lub bardziej świadomie ale w tym przypadku musiałoby to być stosowane bardzo silnie.Nie wiem czy tak powinno być tzn czy powinnam coś z tym zrobić czy mam na to jakiś wpływ by się "przebudzić" i w jakim celu? ...może dlatego bo nie wiem czy będzie to miało poważniejsze konsekwencje w przyszłości czy raczej samo się ułoży i wyreguluje choć w tą druga opcje trudniej mi uwierzyć bo nie da się zmienić przeszłości,zdarzeń które są powodem cierpienia ... czy to nie jest cisza przed burza.Jestem ciekawa co o tym sadzicie.
  6. nieznana_

    Witam

    Witam wszystkich Jestem już na forum od dłuższego czasu ale jako obserwator czytelnik...dzisiaj postanowiłam dołączyć do gromady pozdrawiam
×