nie wiem moze to glupi sposob na zwalczenie nerwicy , lękow i td ale mi prawie sie udalo i bardzo rzadko mam ataki, mozna powiedziec ze jestem w 90% wyleczony. sam do tego doszedlem ,sprobowalem i sie udalo. 
panicznie balem sie latac samolotami-wsiadlem do samolotu i polecialem nie biorąc przed tym uspokajających leków serce mi bilo bardzo mocno, drgawki mialem ze strachu i dusilem sie mozna powiedziec ale jakos to przezylem. 
balem sie stresow, myslalem ze mi sie pogorszy,to poszedlem pozalatwiac sprawy w sądzie, u komornika i td-znow pomoglo. 
teraz pracuje w norwegii w budowlance i jak wchodze na budowe to sa rzeczy za ktore nie chce sie lapac bo mysle ze nie dam rady tego zrobic albo tego nie lubie- to biore sie wlasnie za te rzeczy, zrobie dobra robote-czuje satysfakcje i mi przechodzi. 
mozna powiedziec ze stawiam czoła czemus przed czym mam małe lęki, strach albo wątpie w swoje mozliwosci. 
zmiana klimatu rowniez mi pomogla,albo sobie tak tylko wmowilem. 
ale przede wszystkim odstawilem leki uspokajające, bralem Valused i cos tam z Valeriana i mi to niby pomagalo, ale tak naprawde jak tego nie jem to czuje sie o wiele lepiej. w razie atakow pije herbatke z melisy,wlaczam muzyke i mysle o fajnych dziewczynach. 
  
a  tak w ogole to chyba powinienem sobie znalezc dziewczyne ktora ma nerwice i mysle ze wtedy by bylo latwiej wyjsc z tego :)  
moj numer gg to 1190798 jakby ktos mial jakies pytania chetnie pomoge bo naprawde bylem w bardzo zlym stanie a teraz jestem prawie zdrowy i  z najgorszymi atakami radze sobie doskonale :) dzis mialem atak i dlatego o tej porze nie spie,ale juz mi przeszlo i ide spac . 
pozdrawiam wszystkich nerwusow