Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bsrt

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bsrt

  1. Nie nie skonczylem terapii. Mam Wrażenie ze nic się nie zmieniło za wyjątkiem tego ze chodzę do pracy rano wstaje i nie zamierzam się targnąć na życie . O rodzajach terapii nie mam zadusi pojęcia . EMDR pomogło trochę na początku jednak nie załatwiło problemu. Następna terapia u psychologa była inna nie wiem jak ją nazwać ale z pewnością pomogła na tyle ze żyje się z bagażem dalej. W pewnym momencie usłyszałem od Pani psycholog ja już nic więcej zrobić nie mogę musi pan isc do kliniki albo do kogoś innego. Dziękuje Wam za taki duży odzew . Dobrze jest wiedzieć , że nie jest się samemu. Przed traumą nie miałem pojęcia ze człowiek może drugiego tak potraktować że demoluje do tego stopnia jestestwo ż tak destrukcyjnym skutkiem. Człowiek to jednak bardzo złożona struktura . Jestem na początku bardzo długiej podróży …
  2. Nie nie skonczylem terapii. Mam Wrażenie ze nic się nie zmieniło za wyjątkiem tego ze chodzę do pracy rano wstaje i nie zamierzam się targnąć na życie . O rodzajach terapii nie mam zadusi pojęcia . EMDR pomogło trochę na początku jednak nie załatwiło problemu. Następna terapia u psychologa była inna nie wiem jak ją nazwać ale z pewnością pomogła na tyle ze żyje się z bagażem dalej. W pewnym momencie usłyszałem od Pani psycholog ja już nic więcej zrobić nie mogę musi pan isc do kliniki albo do kogoś innego. Dziękuje Wam za taki duży odzew . Dobrze jest wiedzieć , że nie jest się samemu. Przed traumą nie miałem pojęcia ze człowiek może drugiego tak potraktować że demoluje do tego stopnia jestestwo ż tak destrukcyjnym skutkiem. Człowiek to jednak bardzo złożona struktura . Prze demną jeszcze długa droga integracji tego okrutnego wydarzenia . Dziękuje i pozdrawiam wszystkich
  3. Tak to był styczeń 2023 a w maju próba S . Na początku było dobrze potem niestety wszystko wróciło i to ze zdwojoną siłą .
  4. Czy to jest wyleczalne ? Raczej nie mi zmieniła się osobowość i nie ma możliwości żeby to co było wróciło . Dzięki terapeutce funkcjonuje ale trauma została. Mam do wyboru funkcjonowanie albo samobójstwo. To drugie nie wchodzi w grę . To tak jakby się przeszło do innego wymiaru . Moja wcześniejsza osobowość nie istnieje została zniszczona przez drugiego człowieka a w zasadzie kobietę która moim zdaniem jest psychopatką.wszystko zaczęło się na serio po ok6 miesiącach po traumie i z czasem jak kula śniegowa przybierało na sile. Teraz jak mam flesze to uciekam do ogrodu coś robię albo jem zielony pieprz to pozwala mi wrócić do rzeczywistości . Otępienie emocjonalne jest obezwładniające nie czujesz strachu nic. Gdy ma się rodzinę to trzeba walczyć dla nich. Trauma to okaleczenie duszy a w moim przypadku i ciała i zniszczenie integralnosci osobowej. Już dwóch psychologów mi powiedziało ze nie może mi pomóc . I pomału mam wrażenie ze mają rację. Może jest ktoś na forum kto zmaga się od lat z traumą chętnie porozmawiam. Życie po doznania przemocy fizycznej z następstwem uszkodzenia ciała nie pozostaje bez wpływu na dalsze funkcjonowanie.
  5. Nie mam lęku . To są stany których nie potrafię opisać na pierwszym planie są wyłączenia czasem jakbym był w innym wymiarze. Leków nie mam wręcz odwrotnie mam tendencje do zachowań ryzykownych np jadąc samochodem.
  6. Trauma to straszna rzecz mnie przemielila na dobre. Jestem zupełnie kimś innym . Praktycznie nie żyje to wegetacja. Próba samobójcza się nie powiodła …
  7. Ja mam klasyczne ptsd i z czasem coraz gorzej . Unikam ludzi i moja psychika zmieniła się całkowicie . Terapia nic nie dała. Uczę się z tym zyc
  8. Cześć ! Po mojej traumie cała moja dotychczasowa osoba umarła bezpowrotnie . Jestem zupełnie kimś innym . Po dwóch latach dużo gorzej są noce gdzie żeby zasnąć muszę łykać tabletki. Praca rodzina osobiste plany marzenia umarły. Wegetuje czekając na ulgę Bart
  9. Cześć! Chciałbym się podzielić z wami koszmarnym przeżyciem . W lipcu 2022 Roku zgłosiłem się do urologa z powodu bólu jąder (w Niemczech) . Przyjęła mnie lekarka i po krótkiej rozmowie i badaniu bez żadnych wyjaśnień zrobiła mi blokade powrózka nasiennego wbijając igle w mosznę. To było bardzo bolesne myslalem ze zejdę nie mówiąc o olbrzymim strachu. Po ok 4 miesiącach doszło do mnie co się stało .napady paniki i przekonanie o uszkodzeniu jąder . Z czasem dziwne stany dysocjacji poczucie obcości własnego ciała wstręt otępienie uczuciowe. W maju 2023 roku próba samobójcza łaknąłem potrójna dawkę śmiertelna i przeżyłem . Intensywna terapia potem psychiatria . Powrót do pracy pomału stabilność potem flesze napady paniki. Uczucia nienawiści obrzydzenia obcości odlotowe dysocjacje. Zanik jąder problemy w pracy w domu .zmiany ciała przytyłem zanik mięśni zanik zarostu potencji. Po psychoterapii opanowuje jakoś panikę czuje się martwy drętwy . Ja dawny umarłem bezpowrotnie. Jestem zupełnie innym człowiekiem .W spodniach dużo miejsca jak po kastracji i niesamowity ból psychiczny najgorsze są flesze które wracają spontanicznie . To było dwa lata temu a jest coraz gorzej żadnej poprawy. Zostałem unicestwiony . Problemy z pamięcią ogromne do tego utrata tożsamości nie wiem kim jestem.Słabość ciała brał energii. Wszystko się utrwala samobójstwo byłoby najlepszym wyjściem ale mam rodzine dzieci. Ta przemoc w obszarze genitalnym z trwałymi nieodwracalnymi szkodami zdemolowała moja osobę . Muszę z tym żyć ale jest to życie trupa . Może ktoś ma podobne doświadczenia pozdrawiam Bart
×