Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mi

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mi

  1. Mi

    Myśli samobójcze

    Wiem co przezywasz.Ja tez probowalam zabic sie lekarstwami ale nie wiedzialam ze jest takie slabe i sie nie udalo,do niedawna cieszylam sie ze mi sie nie udalo.Niedawno zaczlam popadac w depreche i znowu moje zycie stracilo sens,pojawily sie mysli samobojcze,ale to dla mnie tez nie mialo sensu.Brzmi dziwnie ale uwazalam to za zbyt proste zeby pomoglo.W koncu beczac w posciel uswiadomilam sobie co tak naprawde bylo moim problemem..nie chcialam sie wyleczyc.Teraz chodze na terapie do psychologa i jest juz lepiej.Nie bede ci mowila wez sie w garsc i przestan uzalac sie nad soba bo to nic nie da.Usiadz spokojnie lub idz gdzies gdzie bedziesz mogla spokojnie pomyslec i najwazniejsze nie nastawiaj sie z gory negatywnie ze wszystko nie ma sensu.Przypomnij sobie co Ci kiedys sprawialo przyjemnosc,czego dawno nie robilas.Moze jakies miejsce.Jezeli nie masz to kup sobie magnez,ja jestem na nim na okraglo.Twoj uklad nerwowy na pewno sie oslabil przez ostatnie przezycia.Jestes wyjatkowa - jezeli inni tego nie dostrzegaja to widocznie sa slepi.Nie naprawisz calego swiata.Jezeli nie mozesz sobie poradzic sama to mozesz tez sprobowac takiej terapi.Nikt cie do tego nie zmusz.Zrobisz jak bedziesz uwazac.
  2. Moniczko wiem co czujesz bo sama wpadlam w depresje.Nie potrafilam sobie poradzic ze wszystkim co mnie otaczalo,z moimi chorobami,szkola.Teraz chodze na terapie do psychologa i do niedawna tez nie mialam nadzieji na wyleczenie,a raczej nie chcialam sie wyleczyc bo nie widzialam sensu w zyciu i uwazalam ze prosciej i lepiej dla wszystkich bedzie sie wykonczyc.Teraz sa chwile kiedy caly czas placze,a sa chwile w ktorych nic mnie nie wzrusza..jestem jak wrak.Bardzo wazne jest to zebys poszukala sobie jakiegos sensu w zyciu i wiedziala ze warto dla niego zyc..wiem ze to nie jest proste bo sama do niedawna go nie potrafilam znalezc,ale teraz w tych najgorszych momentach to on utrzymuje mnie przy zyciu.Porozmawiaj spokojnie z chlopakiem i powiedz mu ze to nie jest twoja wina ze masz takie nastroje.Jezeli nie potrafi tego zrozumiec to zastanow sie czy jest ciebie wart.Musisz sama znalezc chec do zycia.To nie jest latwe ale na pewno sa zeczy ktore lubisz robic.Porozmawiaj o tym z psychologiem.Powiedz mu takze o tabletkach..moze poprostu sa zle dobrane.
  3. Bylam wczoraj u psychologa.Jak narazie dalej mam dola ale wreszcie mam w sobie swiatelko nadzieii ze w koncu z tego wyjde i zaczne zyc normalnie..bo zycie w ciaglym strachu i smutku nie mozna nazwac normalnym,a przynajmniej dla mnie bo zawsze uchodzilam za osobe radosna.Jest to juz moja druga depresja w moim zyciu z tym ze poprzednia byla nie leczona.Teraz zaczelam zauwazac ze sprawy ktore spowodowaly zalamanie z przed kilku lat daja o sobie znac teraz. Nastepna wizyte mam dopiero za dwa tygodnie.Licze na to ze bedzie juz coraz lepiej. Uwazam ze zapisanie sie na wizyte u psychologa to bylo dla mnie najlepsze wyjscie jakie moglam zrobic. Musze zamknac niektore bolesne rozdzialy z zycia. Polecam wszystkim ta forme walki z depresja.Mysle ze tylko ona daje mozliwosc calkowitego wyjscia z choroby.
  4. Bylam dzisiaj u psychologa.Zrobilam ten pierwszy krok do wolnosci..chociaz wcale nie bylo latwo.Moj beznadziejny stan jeszcze nie ustapil ale obudzila sie we mnie nadzieja ze wszystko minie i wreszcie bede mogla normalnie sie smiac.To i tak juz dla mnie duzo biorac pod uwage to ze w ostatnich dniach czekalam na smierc bo tylko takie rozwiazanie wydawalo mi sie sensowne. Teraz wiem ze to nie bylo by najlepsze wyjscie. Pozostalo czekac na kolejna wizyte i wierzyc ze uda mi sie z tego podniesc. Jednego tylko zaluje..ze zglosilam sie tak pozno i pozwolilam doprowadzic sie do takiego stanu. Nie popelniajcie moje bledu. Jezeli wasz stan was niepokoi zacznijcie dzialac wczesniej.
  5. Droga smusta.Twoje objawy sa praktycznie identyczne do moich.Prawdobodobnie z powodu nerwicy zaczyna mi sie podaczka,ze nie wspomne o nadcisnieniu.Teraz wpadam w depresje i wszystko mi sie wali na glowe.Zapisalam sie do psychologa.Nie wiem jak bedzie ale czytajac inne wypowiedzi mysle ze to powinno mi pomoc.Mysle ze Ty takze powinnas sie udac do psychologa.Ja z jedna depresja przed kilkoma laty sobie poradzilam ale teraz wrocila i to jeszcze silniejsza.Wiem co przezywaz.We czwartek mam pierwsza wizyte wiec jak bede po to napisze.Wiem ze slowa typu wez sie w garsc nie wiele pomoga wiec poprostu mysle ze jezeli znasz jakiegos w porzadku psychologa to jak najszybciej zapisz sie do niego.
  6. Dziekuje wam wszystkim za wsparcie.Nigdy nie przypuszczalam ze zobacze siebie w takim stanie. Jeszcze w dodatku szkola mnie dobija..nic mi nie wychodzi..jednym slowem wszystko sie wali.Ale dzieki wam mam nadzieje ze w koncu uda mi sie z tego wygrzebac.Tylko boje sie ze moj organizm nie wytrzyma tych wszystkich lekow,bo mam ich naprawde wiele.Czy bral moze ktos z was depakine chrono Podobno ma on stabilizowac nastroje ale czuje sie po nim gorzej.Jezeli wiecie cos na ten temat to prosze napiszcie. [ Dodano: Nie Cze 04, 2006 8:09 pm ] Juz nie wydalam.Niedawno pisalam ze bylam u psychologa i wszystko bylo na dobrej drodze,nawet mialam nadzieje na wyleczenie a teraz znowu wszystko zaczelo sie walic.Czuje ze sie wypalam.Nie potrafie znalezc sie w otaczajacym swiecie.Zastanawiam sie ile jeszcze tak wytrzymam.
  7. To znowu ja.Dzisiejszy dzien w szkole byl najgorszym dniem jaki kiedykolwiek przezylam.Pomijajac fakt ze lzy same ciekly mi po policzkach to na dodatek ciagle pytania znajomych typu"co ci jest", albo"przeciez ty zawsze tryskalas energia" dobijaly mnie jeszcze bardziej.Oprocz tego znowu moja nerwica dal o sobie znac..w szkole zemdlalam.Zapisalam sie na wizyte u psychologa,ale to dopiero na czwartek. Do tego czasu musze jakos zyc,ale nie wiem jak ja to zrobie.Zaczyna brakowac mi sil na walke z tym wszystkim.Poprostu nie potrafie sobie z tym poradzic.Totalna porazka.
  8. Czyli co ja mam teraz robić?Wiem jedno..jezeli czegos nie zrobie nie wiem co ze mna bedzie. Juz kiedys mialam mysli samobojcze, w ostatnich dniach znowu zaczely mnie dreczyc.Jak narazie jakos sie powstrzymuje z popelnieniem glupoty, ale widze sama ze moj stan sie pogarsza.Boje sie co bedzie jutro, a oprocz tego dochodzi jeszcze szkola..nie wiem jak sobie z tym poradzic
  9. dzieki za te wszystkie cieple slowa. Jakos mosi byc, jesli nie bedzie gorzej to i tak juz wielki sukces.
  10. a czy ten lek mozna brac z depakine? Ostatnio probowalam sama leczyc sie jakimis ziolami bez wiedzy lekarza i doszlo do tego ze ledwo obylo sie bez szpitala. Wszystko mi sie wali. W przeciągu kilku miesiecy wykryto u mnie kilka nowych chorób w tym trzy dosyc powazne. Powoli przestaje widziec sens zycia.Ale dziekuje ze napisales. Fajnie jest gdy ma sie swiadomosc ze ktos jest ze mna.Dzieki
  11. Od kilku dni mam zryty humor. Powoli trace sens zycia.Mam momenty ze nie chce mi sie zyc..wydaje mi sie ze nic nie ma sensu.Ale sa czasami chwile ze chce sie przed tym bronic ale nie potrafie..to jest silniejsze ode mnie. Nie potrafie odnalezc w sobie moj dawny optymizm.Nie wiem juz co mam robic.
  12. ja mam inne problemy zdrowotne ktore nie pozwalaja mi na wysilek fizyczny chociaz czasami bardzo by mi sie przydal.Ale slyszalam ze joga jest dobra metoda na wyciszenia i pomaga w leczeniu nerwic. Jezeli wiecie cos na ten temat to prosze napiszcie.
  13. wiem o czym piszesz.Ja tez jeszcze do niedawna mialam podobne objawy,okazalo sie ze glowna przyczyna sa nerwy i moj stan do jakiego sie doprowadzilam.Mam nadzieje ze byles u lekarza.Jezeli nie to postaraj sie isc jak najszybciej.Nie boj sie.Jezeli w pore wezmiesz sie w garsc to watwiej bedzie Ci wyplatac sie z tego.
  14. Mi

    nerwica mija!

    Witajcie. Ja walcze z nerwicą od 4 lat i do tego czasu bylo nie najgorzej ale teraz pojawiły sie poważniejsze objawy. Mdlałam bez powodu,czulam dretwienie konczyn,czasami nie do wytrzymania.po omdleniu cala drzalam.Czasami nawet sinialy mi rence i nie moglam mowic.Do tych znosnych objawow mozna bylo zaliczyc bole glowy,brzuch,ciagle drzenie rak,bezsennosc i ciagle uczucie niepokoju. Teraz biore Depakine Chrono 300 raz dziennie.Nie mam juz omdlen,ale caly czas mam dola.Probuje sie przed tym bronic ale czasami to silniejsze ode mnie.Do tego dochodza ciagle narzekania rodzicow, i nieustanne zapalenia nerek.Czy sam psycholog w tym wypadku pomoże?
×