Skocz do zawartości
Nerwica.com

lastday

Użytkownik
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lastday

  1. Jezeli sama nie bedziesz chciala dac sobie pomoc, to zadne leki Ci nie pomoga! z tym trzeba walczyc i wygrac!:) Leki moga tylko to stlumic, uzaleznisz sie i pozniej bedzie ciezko wrocic do normalnosci. Znajomi dobrze Ci mowili, sama sie nakrecilas dalej tak to dziala!:) trzeba bylo usiasc uspokic sie, powiedziec sobie ze nic mi nie jest, wstac i ruszyc dalej!:) nie wolno uciekac. Ja tez mialem tak samo, nie chcialem sie z nikim spotykac, kazdy mnie denerwowal, ale to nie jest lekarstwo na nerwice. Aha i zostaw ten internet, czytasz same pierdoly i tylko sobie wkrecasz, nerwica dziala tak ze predzej czy pozniej przypomni sobie co czytalas, i zaatakuje z nowymi objawami, a Ty sobie przypomnisz ze w tej chorobie sa takie objawy jak ty masz teraz i choroba gotowa ktorej tak naprawde nie ma!!!! Przy nerwicy nie wolno czytac o takich rzeczach, pisz o samych przyjemnych a nie co Ci dolega, bo tak naprawde nic Ci nie dolega, i to forum tez zostwa! Kazdy tu pisze tylko o swoich dolegliwosciach, problemach, trzeba o tym rozmawiac ale z ludzmi ktorzy Cie wysluchaja i utwierdza Cie w tym ze nic Ci nie jest!:) Pozdrawiam!:) Nie zalamujcie sie bo to jeszcze gorzej!:)
  2. NIe udusisz sie!!!!! Przestan o tym myslec! Tak mialem rowniez klucie w płucach zreszta chyba wszedzie! I nieraz dalej mam! to jest tylko nerwica!:) ja tak nie moglem oddychac półtorej roku, i jakos sobie poradzilem, i nie bralem zadnych lekow, co prawda nie raz mnie meczy ale przechodzi!:) Pisz to pomoge jak bede mial czas!:)
  3. widze ze tu dalej o nerwicy! ludzie zostawcie to forum, bo jeszcze bardziej sie pograzacie! kazdy mowi o swoich przypadlosciach, i tylko dokarmiacie nerwice!:) beda caly czas objawy, kazdy sie zali, skarzy, nic nikomu nie jest, da sie z tym wygrac!:) pisalem juz o tym ze tez mialem nerwice lekowa!:) wygralem, i jestem dumny, zaczolem szkole, ide do pracy, a dusznosc tez nie raz mam i wogole nie zwracam na to uwagi! jezeli mielibyscie sie udusic, juz dawno by to sie stalo!:) robicie badania, wszyscy zdrowi wiec nie ma powodow do obaw!:) jak by ktos potrzebowal pomocy to piszcie jak bede mial czas to pomoge!:) trzeba rozmawiac z ludzmi ktorzy beda was utwierdzac w tym ze wam nic nie jest!:) a nie o tym co was boli i co wam dolega, bedzie dalej tak samo!:) Pozdrawiam nerwuski!
  4. Zgadzam sie z Toba jest cholernie ciezko z tym zyc, ja mam tez szkole, nie moge zrobic prawa jazdy, przeszkadza mi, we wszystkim mi przeszkadza, ale pierdziele to, powiedzialem ze bede robil dotad az mi sie uda!:) to udawanie jest rowniez meczace, ale jezeli odstawisz te zle mysli i udawanie przestanie przeszkadzac!:) Ludzie wkolo tego nie rozumieja jak czlowiek sie czuje, jezeli musi cos zrobic, chce czegos a nieustannie musi wsrodku walczyc ze soba! przestalem sie przejmowac wszystkimi, nie pasuje cos komus, to dowidzenia! Nie bedzie na mnie nikt nacisku zadnego wywieral!:) A co doroslosci, mialem w zyciu juz duzo przykrych doswiadczen, nie mam ojca nie mial mnie kto nauczyc, jakiego mestwa, musze wszystkiego sam sie uczyc!:) Ale powiedzialem ze sie nie poddam, bo nie wolno sie poddawac!! Nie wolno myslec o pierdolach, jest wszystko ok!:) Nawet jak masz zaraz zemdlec, to mow ze jest ok!:) Zachwile to minie i bedzie wporzadku!:) Balem sie wychodzic ze znajomymi, przebywac sam w domu!:) Ostatni tak sie wyszalalem ze szok! Dawno tak sie fajnie nie czulem, hehe, rok czasu siedzialem zamkniety, zdolowany!:) I nawet musze przyznac ze nawet przesadzilem z alkoholem, i wszystko bylo ok i nic zlego sie nie stalo! chce wam pomoc, bo wiem jak to jest, nie rozumialem tego i smialem sie dopoki sam tego nie doznalem, teraz doskonale wszystkich rozumie, i kazdemu chce pomoc!:)
  5. Heh nie przecze sobie!:) Walka z nerwica, to jest wlasnie to zeby totalnie ja olac, nie myslec o pierdolach, bo to sa glupoty, ktore wytwarza sama nasza podswiadomosc, poniewaz tak ja zakodowales i codziennie to robisz, trzeba teraz to wyrzucic z glowy!:) To nie jest zadna choroba pluc, skupiasz sie na tym i dlatego wciaz sie zle czujesz! Ja mam 20 lat, i bylem robic tez badania pluc, i co i pluca mam zdrowiusienke, chociaz palilem od mlodych lat! Przestan myslec o tych plucach, olej ten oddech nie skupiaj sie na nim, jak zle zlapiesz to nie przejmuj sie tym, nic Ci niebedzie!:) Ciezko jest z tym zyc, ale da sie z tego wyjsc!:) Kluje Cie serce, a niech kluje, bo robilem juz kilka razy badania i mam zdrowe jak kon!:) nie wolno dopuszczac negatywnych mysli!:) ciesz sie tym zyciem, po to jest!:) A jezeli cierpisz to dziekuj Bogu, znaczy to ze zyjesz!:) Ja mam tak samo ciezsze dni, ale nie zalamuje sie nimi, chociaz przez ta nerwice wkolo same niepowodzenia! ale chce juz wyjsc na prosta! Nie wolno zalamywac rak! Widzisz Twoje leki wywoluje myslenie o plucach, moje wywolalo co innego, stalo sie to kiedy sie bardzo wystraszylem! Nie mysl o tym, pluca sa zdrowiusienke!:) i pamietaj ze jezeli bedziesz myslal wciaz negatywnie, to wkoncu naprawde sobie wymyslisz chorobe, bo czlowiek jest wstanie wygrac ze wszystkim! Pozdrawiam!:)
  6. napoczatku bedzie gorzej!:) Cwicz regularnie, a zobaczysz jakie beda efekty!:) Widzisz, sama mowisz boisz sie! I juz jestes przegrana! Nie wolno sie tego bac, nic Ci sie nie stanie, jak bedziesz sie na tym skupiac, to bedzie zle, olej to! NIe udusisz sie! Przeciez normalnie to jest nie mozwile, zeby czlowiek z niczego sie zaczol dusic! Jak Cie meczy, nie mozesz zlapac powietrza, niech meczy dalej, przeciez gdyby Ci sie mialo cos stac, juz dawno by si eto stalo! to jest zle myslenie, ze trafisz do szpitala, ze Ci sie cos stanie, nerwica tylko na to czeka, w ten sposob caly czas kodujesz w glowie jedna mysl, i chcac niechcac sama zapamietujesz i bedziesz tak myslec. trzeba to usunac z glowy!:) Sama masz pod postami umieszczone zdanie. "Dopoki walczysz jestes zwyciesca". Walcz z tym!:) ja rok czasu sie z tym meczylem, az powiedzialem, dosc! Towarzyszyly mi przy tym rozne smutne chwile, wydarzenia, bylem bliski zalamaniu. powiedzialem dosc! czlowiek strasznie sie z tym meczy, chociaz niemoge wyjsc na prosta jeszcze tak jak chce, bo za co bym sie nie wziol same nie powodzenia, ale nie poddaje sie, bede wszystko robil do skutku! ciezko jest tak zyc, ale trzeba, trzeba walczyc i dac rade. Nie wolno sie poddac!! Pozdrawiam!:)
  7. Czesc!:) Kiedys tu juz pisalem!:) Moja przygoda z oddechem i z nerwica trwa rok! Wlasnie wyszedlem z tego!:) Sam, bez lekow, bez pomocy. Jezeli bedziecie o tym ciagle mowic, wchodzic na te forum, i zaglebiac sie w tym coraz bardziej nie wyjdziecie z tego! Przstancie zwracac na to uwage, widzisz elemelku wiesz ze to nerwica, a jednak zastanawiasz sie czy aby napewno, i juz w tym momencie przegrales , sam sobie wymyslasz nowe dolegliwosci, to jest tylko nerwica, nic sie nie stanie, jakby mialo CI sie cos stac to juz dawno by sie to stalo! Odstaw wszystko niemierz sobie cisnienia, dusi Ci, niech Cie dusi, ja zaczolem biegac, cwiczyc, i lepiej sie czuje!:) NIe mozna siedziec, i myslec caly czas co si ezaraz stanie, co mi bedzie, w ten sposob kodujesz coraz bardziej swoja podswiadomosc! Kluje na sercu, niech kluje dalej! Ja tak samo sie niczym nie stresowalem, a caly czas to mialem! Tez sie zastanawialem, w czym jest przyczyna! Ale powiem jedno trzeba sie cieszyc zyciem, nie wolno si ew tym poglebiac, a zobaczycie jaka bedzie roznica! I dalem rade bez zadnych lekow, chociaz mialem przepisane ale nie bralem ich!:) a co do uciakajacego czasu, jezeli bedziesz siedzial i myslal caly czas o tym, to i czas bedzie Ci uciekal, jedna wielka monotonnia! Caly rok mi uciekl, ale powiedzialem koniec temu, i dalem rade! Pozdrawiam i jestem z wami!:)
  8. Czesc!:) Powiem tak, mialem rowniez to samo co Ty!:) Caly dzie myslalem o jednym, wstawalem pierwsza mysl to co sie bedzie dzisiaj dzialo, jak oddech, jak serce, jak glowa. Wymyslalem sobie wszystkie choroby swiata! Rakow to juz chyba wszystkie mialem, naprawde jak sobie pomysle teraz to smiac mi sie chce, chociaz nie raz jeszcze mam lekkie napady! Ale nie przejmuje sie tym!:) Szedlem spac, myslalem czy przespie noc, czy nie bedzie mi sie nic dzialo, czy nie umre, zastanawialem sie nad wszystkim, zakulo mnie tu to juz zaczynalem o tym myslec, a to nie o to chodzi jezeli zaczynasz sie zastanawiac to coraz bardziej bedzie to gnebic, i kluc coraz bardziej! Jezeli cos kluje odpusc, pomysl a niech kluje i zobaczysz ze zaraz przejdzie! Jak mi sie kreci w glowie to ide biergac, robic cokolwiek zeby mi sie jeszcze bardziej krecilo! i rowniez zadawalem sobie pytanie, a jak to nie nerwica, a jak mi naprawde cos jest, nie raz juz brakowalo sil! Ale to tylko nerwcia, bo jezeli mialo by Ci sie cos stac to juz dawno by sie to stalo!:) a co oddechu, niech normalny czlowiek, zacznie sie nad nim zastanawic, zawsze mu cos nie bedzie pasowalo. a teraz tak oddycham pozniej inaczje! Inni nie maja tych problemow bo nie zwracaja uwagi na to jak oddychaja, to tylko przez ta nerwice nad wszystkim sie zastanawiamy! tak dziala naszaq podswiadomosc! Masz zajecie, robisz cos, ale jednak w glebi gdzies w srdoku myslisz o tym, czy bedzie ok, czy nie bedzie jakiegos ataku! mialem tak samo, wydawalo mi sie ze nie mysle o tym ale jednak gdzies w gllowie mi to siedzialo!:) im wiecej o tym mowimy zastanawiamy sie nad tym tym bardziej nerwica jesyt silniejsza, i wykancza czlowieka! Nie wolno jej na to pozwolic! Takim glupim mysleniem czlowiek naprawde wkoncu moze sobie chorobe wymyslec, a nie wolno tak!:) a robilem badania pluc i mialem idealne chociaz palilem cygarow mnowstwo! hehe wiec nie martw sie nie masz raka pluc napewno!:) A co do danusi tak bralem jakies leki na to neurol 0,5 bo to jest nerwica lekowa, wiec tak mi pani przepisala, ale rzucilem to heh to jest glupota, to nic nie pomaga, tylko oglupia, jezeli czlowiek sam nie bedzie potrafil wyyjsc z tego i nie znajdzie sil, nie uda mu sie to nawet za pomoca lekow, zostanie tylko uzalezniony od tabletek bo mu lepiej z nimi bedzie!:) cos Ci napisze: 1. Zrob to, czego sie boisz, a wszelki strach minie. Powiedz sobie z calym przekonaniem: "Pokonam ten strach" - a wtedy Ci sie uda. 2. Lek jest mysla negatywna. Zastap go konstruktywnymi wyobrazeniami. Strach zabil juz miliony ludzi. Wiara w siebie i nadzieja sa silniejsze od strachu. Nie ma nic potezniejszego niz wiara w Boga i dobro. 3. Strach jest najwiekszym wrogiem czlowieka. To on jest prawdziwa przyczyna wielu porazek, chorob, napiec w stosunkach miedzyludzkich. MIlosc przepedza wszelki strach: oznacza emocjonalny zwiazek z dobrymi stronami zycia. Pokochaj uczciwosc, schludnosc, zyczliwosc, szczescie, radosc i pomyslnosc. Zyj w radosnym oczekiwaniu wszystkiego, co najlepsze, a wtedy stanie sie to twoim udzialem. 4.Przeciwdzialaj sugestywnosci wszelkich trwoznych wizji, powtarzajac sobie naprzyklad: " jestem calkowicie spokojny, opanowany i pewny". Ta metoda przyniesie CI obfite korzysci. 5. Tylko dwa leki sa dla czlowieka czyms wrodzonym: lek przed upadkiem i przed groznymi odglosami. Wszelkie inne obawy to wynik niekorzystnych wplywow srodowiska. Pozbadz sie ich. 6. Normalny strach jest rzecza dobra, nienormalny stanowi duze zagrozenie. Ktos, kto stale oddaje sie trwozliwym wizjom, pada wkoncu ofiara, nienormalnego sttrachu, obsesji i kompleksow. Zycie w ciaglym strachu przed wyimaginowanym niebezpieczenstwem wpedza czlowieka w panike i paralizujace przerazenie. 7. Wszelki nienormalny strach pokonasz, jezli przypomnisz sobie, ze podswiadomosc potrafi kazda sytuacje obrocic na Twoja korzysc. Jesli nachodzi Cie jakakolwiek trwozliwa wizja, skup sie natychmiast na przeciwstawnym wobec niej marzeniu. Przedewszystim jednak trwoge przepedza milosc. 8. Kto sie boi nie powodzen, niech skupi mysli na powodzeniu. Kto sie boi choroby, niech pomysli o pelni zdrowia. Ktos, kto zyje w strachu przed wypadkiem, niech rozmysla o dobroci oraz Bozej opiece. Kogo przeraza mysl o smierci, niech pomysli o zyciu wiecznym. Boj jest zyciem - i zyjesz w Bogu. 9. Skutecznym srodkiem na strach jest prawo substytucji. Kzdej obawie mozna przeciwstawic nadzieje. 10. Strach to tylko mysl. Mysli jednak posiadaja tworcza sile. To dlatego Hiob mowil:" czewgo lekalem sie najbardziej, spotkalo mnie" Mysl o rzeczach dobrych a one sie wydarza. 11. Spojrz lekom w oczy. Badaj je w swietle rozumu. Naucz sie smiac ze swoich obaw - to najlepsze lekarstwo. 12. Nie moze zaszkodzic Ci nic z wyjatkiem wlasnych mysli. Cudze sugestie, stwierdzenia albo grozby nie maja nad toba wladzy. Ta wladza spoczywa w tobie - a jesli ktos kieruje mysli ku dobru, chroni go reka Boza. Istnieje tylko jedna tworcza moc, ktora rozwija sie w harmoni i przez nie dziala. Obce jej sa klotnie i spory, jedynym jej zrodlem jest milosc. Dlatego tez Boska wszechmoc chroni tego, kto kieruje umysl ku dobru. To jest kawalek tekstu z ksiazaki troszke skrocony ale duzo mowi!:) Wiec jak masz zly dzien i bierze Cie nerwa, to wyjdz edo ludzi, siadz na rower, idz pobiegaj, wyzyj sie jak cholera i Ci przejdzie!:) Aha najlepiej miec jakas osobe ktroa Ci w tym bedzie pomagac!:) Mysl pozytywnie!:) i pamietej nie jestes sama ktora sobie musi z tym radzic! Jest nas wielu! hehe!:) pozdrawiam!:) Musicie uwierzyc w swoje sily, a nic nas nie pokona!:) Ale si opisalem! ---- EDIT ---- A co do oddechu. nie wiem jak macie, ale ja mialem, no jeszcze czasem mam, ze cos mnie jakby w srodku zmuszalo do lapania tego oddechu teraz a on jest w tym momencie nie potrzebny. Sproboj zrobic tak jak ja, skupiasz uwage na nim i za szybko oddychasz, a uspokoj oddech, oddychaj lekko, powoli, nie wciagaj za duzo powietrza nosem, wystarczy jak bedziesz oddycha tak ze ledwo w cigasz to powietrze tak odrobinke! i jak cos Cie zmusza ze maasz teraz zlapac glebszy to nie lap, bo czlowiek normalnie jak oddycha to nie potrzbuje lapac co minute glebszego oddechu, chyba ze sie zmeczy, wtedy przetrzymaj to i oddycha dalej swobodnie a zlap go za jaki czas, zobaczysz ze samo sie zlapie glebszy oddech nawet nie biorac tak strasznie duzego tego oddechy tylko odrazu poczujesz ulge! nie umie zabardzo tluamczyc ale moze ktos zorumie! hehe!:)
  9. Dobry wieczor!:) Moze i gdzie niegdzie sa bzdury jak dla niektorych! Ale to ja napisalem jak ja to odczuwam i kilku znajomych, ktorzy maja podobnie jak ja! Towarzyszy mi przy tym straszne lenistwo! hehe! Nie raz nawet nie mam ochoty sie podniesc z lozka! Kasiu moze i masz zajecie i nie masz czasu na nic, ale myslisz o tym caly czas, to zajecie nie wchlania Cie az tak ze potrafisz o tym zapomniec, albo jeszcze nie umiesz! Sama powiedzialas ze plakalas, jak czytalas, a nie wolno plakac, trzeba sie z tego smiac, boli to niech boli, kluje to niech kluje, zle sie oddych trzeba sie wyciszyc zajac czyms uspokoic oddech, i nawet jak musisz lapac go czy ziewac nie rob tego, zobaczysz ze jak tego nie zrobisz, to nic sie nie stanie i bedzie normalnie sie oddychac!:) Jezeli sie uzalasz nad soba, jezeli myslisz o tym, to nigdy nie przejdzie. mialem napoczatku ze juz nie dawalem rady, chodzilem mowilem o tym caly czas, az wkoncu mialem dosc!! Powiedzialem nie, nie mowie o tym nikomu, olewam wszystko. trzeba sie smiac z tego i cieszyc z zycia a z dnia na dzien bedzie coraz lepiej!:) i ja to pisalem o sobie, szybko i dlatego moze tak skladalem zdania a nie inaczej! Wiec przepraszam jezeli gdzies kogos urazilem!:) Nie wolno sie bac, trzeba stawic temu czolo, bo inaczej sie nie wygra!:) Pozdrawiam!:)
  10. oj nie kolego!:) Wszystko sie wiaze z soba!:) Napisalem nasza, nas, bo rowniez sie zaliczam do tych ludzi co tego doznali, i ktorzy sie z tym mecza! Mam tak samo nerwice, przy ktorej mialem okropne trudnosci z lapaniem oddechu! I moze to co napisalem nie jest zabrdzo sensowne, zle zdania budowane, bo odwazylem sie to napisac, i pisalem co mi w glowie siedzi! Ale ja sobie dalem z tym rade! A jezeli nie pasuje Ci cos to porpstu nie czytaj tego!:) ja mam to w du**e, co Ty mowisz co ktos mowi! totalna olewka! Nie mam zamiaru sie klocic!:) Pozdrawiam!:)
  11. Czesc wam wszystkim!:) jestem tu nowy!:) Zaczne od tego, ze mam takie same przypadki jak wy!:) I to juz towarzyszolo mi rok, rowny rok! mam 20 lat!:) Zaczelo sie wszystko od tego ze wyjechalem na studia, i jak to bywa, poczulem smak wolnosci, chociaz wczesniej mi jej nie brakowalo!:) Wpadlem w zle towarzystwo, codziennie balowalem, pilem nie sypialem, alkohol i imprezy, i to jaki alkoholo sam spiryt ruski, wszystko bylo ok, do momentu az sie pewnego ranka obudzilem, niby nic ok, dochodzila 14 godzina, wtedy dopadl mnie straszny atak, trwalo to jakas godzine, nie widzialem na oczy, nie moglem sie podniesc, powietrza zlapac, znajomi zadzwonilo po pogotowie, poczym zabrali mnie i wszystko przeszlo!;/ tydzien czasu nie pilem, po czym znowu zaczolem, i wtedy zlapal mnie jeszcze gorszy atak, ledwo przezylem, przyczym sie okropnie wystraszylem! i zaczelo sie!;/ do tego wszystkiego jescze mnie pobili! lek ogarnol mnie calego, balem sie wyjsc miedzy ludzi, okropne ataki dusznosci, jednej nocy tak sie wystraszylem ze pogotowie znou przyjechalo caly zdretwailem dostalem zastrzyki na rozluznienie i mi przeszlo! Tlumaczyli mi ze to nerwy, a ja caly czas sobie wymyslalem nowe choroby niemoglem spac, serce mi walilo, jezdzilem po lekarzach, badania, wszystko mi wychodzilo idealnie, chlop zdrow jak cholera! A ja sie balem, nie raz bylo tak ze juz nie dawalem rady, balem sie zostaac sam w domu. jezdzilem po psychologach, jechalem na jakis lekach, ale popierdoli lem to bo nie ebde sie uzaleznial. caly czas mi w tym towarzyszyl atak dusznosci, balem sie ze sie udusze! Na dzien dzisiejszy, daje sobie z tym coraz wieksza rade!:) Oczywiscie musialem przerwac studia bo nie dawalem rady z tym! nachodza mnie jeszcze rozne ataki, jak jest brzydko pogoda, nie korzystne warunii to mi sie nasila ale mam to w dupie ze tak powiem! przestalem o tym mowic bo jezeli nakrecasz to w kolko to nigdy nie przestaje!! Poszedlem znow na studia, szukam mieszkania, pracy! Ludzie trzeba miec zajecie, bo przy tym wszystkiim towarzyszy nam okropne lenistwo, bo czlowiek nic nie robi, bo boi sie, najlepsza wymowka to jest! Ide grac w pilke daje z siebie wszystko do upadlego! pracy szukam zeby sie nastale zajac czyms! Nie wolno sie temu poddawac trzeba wygrac z lenistwem. Oddech jeszcze gubie czasami, ale powiedzilem sobie ze i z tym dam sobie rade. A co ja juz nie wymyslalem, jak sobie przypomnie to smiac mi sie chce z siebei samego! Wszystkie choroby swiata! A przeciez to jest nie mozliwe i uswiadomcie to sobie ze nie mozna sie z nieczego udusic. i nie prawda jest ze leki pomagaja czy psycholog, gowno prawda, tak samo sobie wkrecasz to ze ci pomoze jak to ze oddech glubisz!:) tylko sie od tego uzaleznisz, ja tez chodzilem na spotkanai i nic mi to nie dawalo! Jezeli czlowiek sam nie chce i etgo nie zrobi, to nic mu nie pomoze!!!! To jest wszytsko w naszej glowie!! ALe co prawda przestalem pic bo tak sie przestraszylem! Piwa sie napije, ale od wodki z daleka! I musicie wiedziec czego chcecie od zycia, nie mozna poddawac sie, i zwalac na to ze nam sie cos stanie! Gowno sie stanie! Najwyzej powiedz sobie, tak mialo byc! Trzeba to olac chociaz wiem ze to trudne, ale ja daje rade! I wychodzic do ludzi, rozmawiac, bawic sie!:) No to tak w skrocie jakby ktos chcial wiedziec wiecej, albo porozmawiac to prosze jestem otwarty chociaz nie zawsze dostapny! Moje gadu: 1955402!:) To jest tylko nasza psychika i lek!:) Przepraszam za brzydkie slowa! Pozdrawiam i trzymajcie sie!;D Aha i z daleka od osob ktore was wkur***ja!
×