Hej, dokładnie to właśnie impreza na której byłam bez chłopaka, cały czas była ze mną koleżanka. Jednak po dwóch tygodniach zaczęłam rozmyślać. Niby wszystko pamietam a jednak uważam, że może coś mi umknęło. Cała „imprezę” siedziałyśmy z koleżanka na kanapie i grałyśmy w gry. Jedyna sytuacja gdzie stałam obok jakiegos chłopaka, była wtedy gdy rozmawiałam z mama przez telefon chwile przed tym jak po mnie przyjechała. Dodam ze omijalam chlopakow jak tylko mogłam. Zdarzyło się nawet przechodzić obok nich łukiem. Gdy stałam obok mojego kolegi tylko popatrzyłam na niego, gdy mama zaczęła się denerwować, bo nie mogła ogarnąć sprawy z adresem. Mina kolegi była taka, jakby był bardzo przejęty. Dlatego zaczęłam mieć wątpliwości. Chociaż od samego początku uważałam, ze patrzył się tak bo słyszał jak mama się denerwuje. Dodam ze za nami stała reszta osób z którymi chwile wcześniej rozmawiałam. Koleżanka dopiero po mojej wizycie u psychoterapeuty potwierdziła mi to, bo jej się przypomniało. Cały czas zastanawiam się, czy porozmawiać o tym z moim kolega. Jednak boje się reakcji, bo nieliczni (którzy o tym wiedza) strasznie dziwnie potrafią reagować. Dodam, że jestem w szczęśliwym związku jednak złe myśli utrudniają mi funkcjonowanie. Jeśli macie jakieś rady to bardzo proszę o pomoc