Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zsd1

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Zsd1

  1. Bardzo mi przykro. Nie wiem jak pomóc, bo sama sobie nie radzę. Liczę na to, że ktoś z tego forum, kto być może już się z tym uporał da nam jakieś wskazówki
  2. Tak samo uważam, a jednak cały czas z tylu głowy są te złe myśli. Masakra. Jaka sytuacja dokładniej miała miejsce u ciebie? Czy jest ktoś ci bliski kto mógłby ci powiedzieć swoją wersje wydarzeń?
  3. Rozumiem cię doskonale, sama szukam pomocy, ale nic nie pomaga. Najgorsze jest to, że przed wizyta u lekarza pisałam nawet do wróżki która mnie utwierdziła ze coś złego się stało. Wiem, że to głupie, ale to mi tylko pogorszyło sytuacje. Nigdy nie czułam się tak źle psychicznie, nie wiem czy pytać tego kolegi czy nie, bardzo mnie to wszystko martwi. Jeśli ktoś chce porozmawiać na pv to zapraszam
  4. Hej, dokładnie to właśnie impreza na której byłam bez chłopaka, cały czas była ze mną koleżanka. Jednak po dwóch tygodniach zaczęłam rozmyślać. Niby wszystko pamietam a jednak uważam, że może coś mi umknęło. Cała „imprezę” siedziałyśmy z koleżanka na kanapie i grałyśmy w gry. Jedyna sytuacja gdzie stałam obok jakiegos chłopaka, była wtedy gdy rozmawiałam z mama przez telefon chwile przed tym jak po mnie przyjechała. Dodam ze omijalam chlopakow jak tylko mogłam. Zdarzyło się nawet przechodzić obok nich łukiem. Gdy stałam obok mojego kolegi tylko popatrzyłam na niego, gdy mama zaczęła się denerwować, bo nie mogła ogarnąć sprawy z adresem. Mina kolegi była taka, jakby był bardzo przejęty. Dlatego zaczęłam mieć wątpliwości. Chociaż od samego początku uważałam, ze patrzył się tak bo słyszał jak mama się denerwuje. Dodam ze za nami stała reszta osób z którymi chwile wcześniej rozmawiałam. Koleżanka dopiero po mojej wizycie u psychoterapeuty potwierdziła mi to, bo jej się przypomniało. Cały czas zastanawiam się, czy porozmawiać o tym z moim kolega. Jednak boje się reakcji, bo nieliczni (którzy o tym wiedza) strasznie dziwnie potrafią reagować. Dodam, że jestem w szczęśliwym związku jednak złe myśli utrudniają mi funkcjonowanie. Jeśli macie jakieś rady to bardzo proszę o pomoc
  5. Hej wszystkim, mam nadzieje ze ktoś jeszcze tutaj jest. Mam bardzo podobny problem i próbuje z niego wyjść. Mam pytanie, czy kiedyś wasze obawy znalazły potwierdzenie? Czy okazało się, że rzeczywiście zrobiliście coś złego? Jak wyszliście z tego ciągu natrętnych myśli na ten temat?
×