Witam chciałbym podzielić sie moimi problemami
Wiec jakieś rok temu brałem sterydy na przyrost masy pewnego dnia na siłowni zaczeło bić mi bardzo szybko serce i robiło mi sie słabo już myślałem ze jest po mnie miałem dużo badan krwi i serca i niestety nic nie wykazały przez ten cały czas myślałem i czytałem o wadach serca itp... Byłem zamkniety w sobie o niczym innym nie myślałem tylko o chorobach po jakims czasie nie mogłem wytrzymać wybrałem sie do psychologa {nigdy w życiu bym nie powiedział ze kiedyś pujde do psychologa} przypisał mi sulpiryd , zalasta i coś na leki nie pamietam dokładnie atarax chyba a wiec na ulotce przeczytałem że jeden z leków jet na schizofremie a wtedy wszystko sie zaczeło już widziałem siebie w szpitalu w białym kombinezonie cały czas czytałem wmawiałem objawy naprawde miałem głupie myśli i zaraz przeste myśli nachodził mnie lek czułem sie obco i tak jak by mi sie to wszystko śniło.Jakiś 3 miesiace temu ponownie wybrałem sie do psychologa i powiedział że nie mam żadnej schizofremi tylko nerwice lekowa.przez te 3 miesiace czułem sie dobże kiedy znowu dzis napadł mnie lek pozatym cały czas jestem spiacy i jakiś osłabiony nieraz myśle ze nie jestem normalny kiedy przestane o tym myśleć jest mi lepiej np na dyskotece czy jak so wypije pare piw mam do was pytanko czy moze mi sie cos takiego dziać w wybniku dorastania te osłabienia ,leki ,głupie myśli,seność,nie jestem w stanie sie uczyć pozatym cały czas czuje smutek mam 18 lat
Z góry dzieki za odp i przepraszam za błedy