Witam, od jakiegoś czasu coraz gorzej ze mną psychicznie, dopada mnie jakiś irracjonalny lęk, który zaczyna mi już poważnie przeszkadzać w życiu. Raz mam opory przed wyjściem z domu, nawet ze śmieciami, innym razem znowu pojawia się lęk przed przebywaniem samemu w domu, że niby coś złego się stanie tylko nie wiem co. jestem cały czas spięty, nie mogę się na niczym skupić. Byłem u lekarza zalecił mi melisę i positivum ale to nic nie daje a do psychiatry dopiero mam termin na marzec. Straciłem radość zycia, czuję oprócz leku jakąś beznadzieję, mam kłopoty z pamięcią świeżą. Nie wiem już co robić