Dzień dobry, jestem tutaj nowa.
Sama nie wiem jak sobie radzić z tym co teraz przechodzę. Cierpię na nerwice lękowa, po urodzeniu córki się zaczęło. Strach że coś się stanie i ją zostawię przerodził się w nerwice.
Ciągle napady, strach a przy tym źle się czuje.
Jak nie głowa, to brzuch, jak nie brzuch to szyja. Jak już się oswoję z tym że dana część ciała boli od nerwicy to zaczyna się kolejna.
Teraz mecze się z dusznością, oddycham ale czuję tą duszność. Wiem nic mi się jeszcze nie stało a mam tak od 3 dni ale tą myśl że się udusze nie daje mi spokoju.
Jak sobie radzić z tą dusznością? Czy to jest normalne? Dziękuję bardzo za pomoc.