Hej. Chciałabym Wam się z czegoś zwierzyć. Mam przecudownego mężczyznę, którego kocham nad życie. Parę razy nadużyłam jego zaufania ,bo bałam się powiedzieć ,że mam problem ze sobą i uciekałam do alkoholu i narkotyków. Boję się ,że nie zasługuje na miłość z jego strony ,bo jestem najgorszą osobą na świecie.. Czuję się bezwartościowa.