Skocz do zawartości
Nerwica.com

jula2002

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jula2002

  1. moja historia z wortioksetyną w sumie był to mój 4. antydepresant generalnie leczyłam się na nerwicę lękową ale kiedy w ostatnich latach pojawiła depresja moja lekarka przepisala mi Brintellix brałam go od lutego do tydzien temu... moj wniosek to z Brintelixem źle bez Brintelixu jeszcze gorzej. Przechodzę teraz odstawienie i bywa ciężko a jako że zaczęłam Lamilept nie kojarzyłam ze to efekty uboczne więc nie jest to moja sugestia, generalnie jak coś nowego zaczynam lub odstawiam to skupiam się na pozytywach że będzie lepiej. Ale wracam do tematu moim zdaniem Brintelix dodaje energii co w moim przypadku nie było ok bo bylam cały czas w napięciu takim wewn, jakby mnie coś gnało do działania, nasilił mi lęki ktore byly juz wczesniej wyciszone, pobudzał serce choć biorę betabloker, generalnie nasilił wszystkie nerwicowe objawy. Doszlam do dawki 15 mg, lekarka chciała do 20 ale ja się poddałam po kilku miesiącach ze więcej mam szkody niż pożytku. A zaznaczam ze w leczeniu jestem bardzo cierpliwa po moich 20 latach leczenia i nie poddaje się tak lekko i zawsze daję szansę nowemu lekowi. Dla mnie to stracone miesiące z Brintelixem bo moglam już być w innym miejscu z samopoczuciem. mój wniosek jest to lek dla chorych na depresję tzw leżącą przy braku sił do wstania bo dodaje energii . mnie pobudził i to tak niezdrowo pobudził byłam ciągle poirytowana z ogromnym napięciem ktorego nie mogłam rozładować...
×