Zadziało się niestety. Poczulem sie gorzej pierwszy raz od dawna. Wziąlem dziś w panice 150, może rzeczywiście mogłem jeszcze wytrzymać
Przepraszam za post pod postem, ale dzisiaj mam ciężki dzień psychicznie i jestem zmartwiony.
Czuje się źle i trochę panikuje. Przyznam, że jeszcze ostatnio zdarzyło mi się napić alkoholu po tym zmiejszeniu dawki, chyba już poczułem się zbyt pewnie.
Wiem, że nie wolno, ale niestety.
Chcialbym was zapytać czy na podstawie waszej wiedzy zepsułem całe leczenie?
Czy teraz po powrocie do dawki 150 będę musiał znowu czekać kilka tygodni albo miesięcy na efekty?
Czy jest możliwa sytuacja, ze wcześniej zadzialalo a teraz nie pomoże i trzeba będzie zwiększyć dawkę albo zmienić lek?
No i też zastanawiam się, czy nie powinienem był wytrzymać trochę na tym 112,5 aż się ułoży, ale spanikowałem @DEPERS ile może trwać takie "przewiezienie" o którym piszesz?