Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gzygzak

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gzygzak

  1. Witam trochę, stary topik,ale może ktoś jeszcze czyta. Ja jestem taką partnerką właściwie żona od 25 lat. Z mężem mieszkaliśmy w jednej miejscowości więc sporo o mnie wiedział. Miałam kilku partnerów,ale nigdy nie byłam w takim prawdziwym związku Nie zachowywałam się dojrzale,miałam wiele problemów. W domu w szkole itp. To wszystko miało miejsce we wczesnych latach nastoletnich. Jednym słowem nie prowadziłam się najlepiej. Nie będę opisywać całej historii,jak zostaliśmy małżeństwem. Oboje mieliśmy po 23 lata kiedy się pobraliśmy.Mamy 2 dorosłych już dzieci, i temat mojej przeszłości ciągle wraca. W strasznych awanturach. Wszystko może być punktem zapalnym. Wyzwiska czasem też przemoc fizyczną. Ciągle pytania o dokładne pozycje seksualne, i inne szczegóły. I pytanie co wtedy myślam itp. żyje ze świadomością że to moja wina,bo ja się zachowywałam jak przysłowiowa "puszczalska". Myślałam że wraz z upływem czasu ten temat zaniknie. Teraz zbliżamy się do 50-tki i nic się nie zmieniło. Mąż nie chce pójść do psychologa,chociaż proponowałam nawet wspólną terapię. Właściwie nawet nie szukam porad,bo mam świadomość że musimy poszukać pomocy albo się rozstać. Nie chce rozwodu bo kocham męża i wszystkie pozostałe aspekty naszego pożycia funkcjonują super. Pozdrawiam
×