Witam.
Mam na imię Paulina.. Wydaje mi się, bo tak wyczytałam, że mam nerwicę lękową.
I nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
Opiszę po krótce moją sytuację.
Jestem z moim chłopakiem ponad rok.
Niestety na początku związku opowiadałam, jak mi to było dobrze z innymi, jacy byli cudowni, nie chciałam go zranić, tylko opowiadałam mu o przeszłości, nie myśląc o tym, jak on się może czuć.
Teraz - raz jest dobrze między nami, raz źle. Chodzi o to, że czasem ma załamania, ze go nie kocham i ze oglądam się za innymi facetami. Tłumaczę mu, ze tak nie jest, ale to nic nie daje.
Już nieraz przypadkiem gdzieś w centrum handlowym spotkałam byłego chłopaka, czy znajomych, którzy są z nim związani to dostałam duszności, kołotało mi serce, nie wiedziałam, gdzie mam ręce wsadzić. To dlatego, że nie mam ochoty ich widzieć.
Doprowadziło to do takiego stopnia, że jak wychodzimy gdzieś na imprezę boję się, że spotkam byłego chłopaka lub kogoś z jego otoczenia i zdenerwuję się, dopadnie mnie nerwica i między nami się wszystko skończy, bo pomyśli, że takie zachowanie znaczy zupełnie coś innego, a nie nerwicaL
Proszę o pomoc!