Mi mówią psychiatrzy, że mam brać te leki do końca życia. Co jest dosyć rozsądne, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że co jakiś czas mam nawroty. Tylko że to co piszecie o nerwicy i depresji nie zgadza się z moją wiedzą. Bo popatrzcie, to logiczne. Jeśli depresja i nerwica są poważniejszymi chorobami od schizofrenii, a schizofrenii nie da się wyleczyć, to znaczy że nerwicy i depresji też się nie da.