Po ok. 1 r w końcu udało mi się dorwać do przyczyny począwszy od toksycznego wstydu który wszystko otworzył cały ten syf przez traumę relacyjna flashbacki i ptsd aż do wspaniałej dysocjacji i dosłownie przeżycia zdysocjowanych emocji. Pozdrawiam wszystkich cierpiących i łączę się w bolu