płodność jest jak kałasznikow.a gdyby tak dać każdemu kałacha i puścić na miasto?jeden bedzie naćpany,drugi pijany,trzeci psychicznie chory,czwarty bedzie miał omamy wzrokowe...tyle było by zabitych i lejów wejściowych ile jest sierot i porzuconych uposledzonych,psychicznie chorych,dziedzicznie kalekich...żeby prawo i policja była równie bezmyślna jak społeczeństwo które myśli tylko o seksie nie o dzieciach.