Witam ja osobiście nie jestem zwolenniczka leków psychotropowych. Przez 10 lat je musiałam brać ponieważ rodzice mnie pilnowali i kazali brać.Zdiagnozowano u mnie schizofrenie paranoidalna, jednak ja sadze ze może to być inna choroba . Nie mam urojeń wzrokowych tylko natłok myśli . Po zazyciu po raz pierwszy haloperidolu wykrzywiło mi kark. Ostatnio odstawiłam leki i co prawda obecnie mam efekty odstawienne typu mdłości i zauważyłam tez ze jestem bardziej nerwowa, ale widzę już powoli poprawę. Po neuroleptykach czułam się jak prawdziwa schizofreniczka. Nic mi się nie chciało i nie interesowało, nie czułam radości z życia. Poza tym zero libido i za duża prolaktyna.
Czy ktoś tak jak ja brał przez dłuższy czas neuroleptyki i je odstawił bo niewiele pomagały jedynie na spanie były pomocne ? Ja ostatnio brałam Solian i Apre/Abilify. Muszę przeczekać ten cięższy okres odstawienia leków . Wierze ze będzie lepiej nie będę już czuć się jak warzywo , przez co nie wierze w pomocna role tych leków . Może jak ktoś ma myśli samobójcze i zwidy to są one pomagaja W moim przypadku tak nie jest. Pozdrawiam i czekam na info o waszym samopoczuciu po lekach i po odstawieniu ich.