Witam, zaczynam przygodę na forum. Od tygodnia biorę pregabalinę. Moim problemem jest rwa kulszowa od zwyrodnienia kręgosłupa oraz od marca doszła silna nerwica, lęki, parestezje. Na pierwszy rzut oka lek wydawał mi się trafiony bo działa i na ból i na lęk. Biorę dawkę 1/2 75 rano w najbliższych planach jest dodanie 1/2 tabletki wieczorem. Pierwsze 2 dni były znośne, a każdy następny coraz gorszy. Ból się nasilił, parestezje są zdecydowanie silniejsze. Czy ma ktoś z Was podobne doświadczenie? Neurolog kazał mi nadal to brać i przetrwać ten trudny okres, a ja mam wątpliwości co do tego. Ból czasami jest nie do zniesienia (czego wcześniej nigdy nie było).