Skocz do zawartości
Nerwica.com

wowowo

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wowowo

  1. Mam pytanie. Proszę o odpowiedź. Ja miałem hocd, nerwica lękowa. Byłem cały spięty, obsesje niesamowite ze jestem homo. Libido spadło do zera, byłem cały zlękniony, spięty, nie mogłem tylka ścisnąć bo czułem ze tam jest tak duzo lęku co jednoznaczne było z tym, że mój penis bal mały, skurczony, nie mogłem go postawić ani nic. A jak chciałem nim poruszać ciałem(nie ręką) to jakby nie było do niego dostępu bo ten wielkie napięcie w tyłku wszystko blokowało. Przerażony niesamowicie. Brałem Zotral rok czasu. Napięcie całkowicie zeszło, penis stawał, ja wróciłem normalnie do masturbacji, dziewczyny mi się podobały bardzo, chciałem mieć swoją, byłem szczęśliwy, zero negatywnych myśli, werwa itd. Jak zobaczyłem jakaś ładna dziewczynę to zaraz w brzuchu motylki i poruszenie w majtkach, musiałem sobie ulżyć. Oglądałem duzo porno, nawet 3 razy dziennie potrafiłem się masturbować do zdjęć fajnych dziewczyn. Robiłem skriny na telefonie, włączałem porno - masturbacja i przy dochodzeniu włączałem zdjęcie i kończyłem… tak było cały czas - okolo roku dopóki wszystkie lęki nie wróciły. No to widząc za pierwszym razem jak mi przeszło po zotralu to brałem znowu i znowu wszystko przeszło. Podczas brania leków jak już się polepszyło, napięcie zeszło itd potrafiłem się masturbować duzo, dziewczyny się mega podobały itd a jak odłożyłem te tabletki to tak cały czas miałem dopóki kolejny raz natrety i nerwica nie wróciła. Tak powtarzałem taki schemat z 5 razy. Jak wróciło kolejny raz to wybrałem może niecała paczka bo natknąłem się na pssd w necie i znowu lęki niesamowite, zamiast homo lęków miałem pssd. Znowu całkowite napięcie w tyłku i zero ochoty na jakieś igraszki ręczne. Wyrzuciłem te tabletki bo się przeraziłem. Przerażenie po jakimś czasie przeszło, penis stawał, masturbowalem się dalej ale lęki rożnego rodzaju dalej miałem, do tego takie stany depresyjne wynikające z ciągłych zamartwień. Dodam, ze nigdy nie miałem problemu z czuciem penisa. Jak to wszystko minęło, byłem pełen werwy itd to się masturbowalem przy ładnych paniach, porno mnie podniecało ale już tylko lesbijskie. Jak je oglądałem i masturbowalem to byłem tak napalony ze masakra. No ale teraz lęki znowu wrócily, mam stany depresyjne jak nic, apatie itd. Mocne napięcie w tyłku, fapować się nie chce itd. Podejrzewam ze gdybym znowu brał ten Zotral to efekt byłby jak wyżej ale ja nie chce. Dodam ze od początku jakoś do seksu mnie nie ciągnęło bo miałem reke. Na bank jestem uzależniony od porno i masturbacji skoro ja takie praktyki uprawiam od wczesnego gimnazjum albo końca podstawówki a mam 25 lat aktualnie. Czy myślicie ze ja mam pssd? Jak widziałem jakaś dziewczynę to mi się podobała od razu, tyłek w obcisłych spodniach, ze bym ja brał itd ale zawsze się bałem ze mi nie stanie i będę musiał się czymś wspomóc. Ale do robótki ręcznej czy les porno było jak należy. Mocne erekcje, motylki w brzuchu, penis jak sobie po czubku jeździłem to byłem jeszcze bardziej napalony. Tak stymulowalem. Czy myślicie, ze to pssd ze np seksu nie muszę uprawiać ale jak się napale to sobie reka ulze? Myślicie ze nie mam PSSD a w głowie nawalone o wczesnej masturbacji przy porno? Czytałem wiele o tym. Teraz aktualnie mam tak, że jakby kształty dziewczyn mi się jakoś mocno nie widzą, jakby nie ciągnie jak wtedy jak byłem bez lęku i pełen werwy i pozytywnego myślenia po braniu zotralu. Ale no to pewnie efekt tego ze libido spadło przy kolejnych wkretkach o pssd tym razem. Jestem niesamowicie nakręcony a jeszcze tydzień temu masturbowalem się normalnie do zdjęcia fajnej dziewczyny która mi się podoba ale znowu mam obsesje i mega strach o PSSD i znowu klapa. Myślicie, ze nie mam pssd? Co sądzicie ogólnie? Przy pssd takie cos jak wyżej opisałem jest możliwe wgl?
  2. Wchodzicie tutaj jeszcze? Zapoznałem się z tematem i miałbym pytanie, strasznie nakręciłem się na PSSD nie wiedząc nawet czy tak na prawdę je mam. Opisz swój przypadek Z 6 lat temu wpadłem w zaburzenie lękowe. Bałem się, że jestem homoseksualistą. Masakra jednym słówkiem co się działo, jak się czułem, jakie myśli miałem i odczucia. Zawsze kiedy dopada mnie lęk odczuwam go w ciele a najbardziej w tyłku. Jest na tyle mocny, że jak próbuje ścisnąć pośladki to nie kiedy nie mogę nawet, tyle go tam jest. Nawet nie mogę ruszyć penisem, wiecie o co chodzi. Nie to że ręką tylko ciałem tak jakby. Tyle było lęku. Nie mogłem go postawić ręką, był skulony, prawie jakby miał się schować w ciele, na nic nie reagował, kompletnie nic. Taki był silny lęk. Po ponad miesiącu poszedłem do psychiatry i przepisał mi Zotral czyli SSRI. Najpierw brałem pół tabletki(25mg), po tygodniu całą(50mg) i tak stopniowo weszliśmy na dwie tabletki(100mg). Po około 3 do 4 miesięcy poczułem już mega poprawę. Lęki odeszły, napięcie zeszło całkowicie, penis stawał, leciałem po Instagramie i jak zobaczyłem jakąś dziewczynę ładną to zaraz masturbacja. Byłem podniecony, normalnie się spuszczałem, jak sobie waliłem to była przyjemność, czułem normalnie wszystko. Jak wybrałem tabletki a brałem je około rok czasu to z racji tego, że wszystko odeszło to rzuciłem je natychmiast. Przez ten rok było tak samo. Zero natrętów, pociąg do dziewczyn, masturbowanie, chęci znalezienie dziewczyny i wgl odżyłem, byłem pełen werwy po tym. Po roku wróciło bo tabletki nie leczą a wyciszają objawy. Czyli od razu z dnia na dzień lęk w ciele, przede wszystkim w tyłku, penis zlękniony jak w pierwszym przypadku. Trudno postawić itd. Skontaktowałem się z psychiatrą i znowu brałem Zotral pare miesięcy i znowu wszystko przeszło. Odrzuciłem tabletki i było tak jak wyżej. Libido, erekcja, podniecenie, chęci etc. Wróciło po pół roku. I tak miałem z 4 sytuacje. Brałem z pare miesięcy, odstawiłem natychmiast, penis normalnie reagował, walenie, spuszczanie, wszystko normalnie. Teraz znowu mam 5 raz taki nawrót i znów to samo. Ten sam stan. Tym razem natknąłem się przypadkowo z tydzień temu na PSSD. Przestraszyłem się i odrzuciłem tabletki. Wybrałem z 3 opakowania Zotralu ale to jeszcze za mało jak w poprzednich przypadkach, żeby napięcie zeszło. Tabletki mam w domu ale ich nie biorę bo tak się przestraszyłem tego PSSD. Mam uczucie lęku w ciele, w tyłku, cały ten schemat jak wyżej w każdym przypadku. Na myśl o seksie z dziewczyną nie staje i ogólnie jestem zlękniony ale to wszystko jest tak samo jak w przypadkach wyżej. Podejrzewam, że gdybym brał teraz ten Zotral pare miesięcy to znowu by ustąpiło i tak w koło Macieju. Ale nie biorę, wystraszyłem się PSSD i nie chce ogólnie się tym faszerować. Innych tabletek nie brałem oprócz Zoloftu ale jego to może jeden listek wybrałem i go wyjebalem bo nie chciałem tylko Zotral. To było gdzieś w drugim przypadku. A teraz mam piąty. U mnie na pewno lęk, napięcie w organizmie wpływa na to jak się czuje. Na libido, na erekcje itd. Jeszcze z 4 dni temu się sprawdziłem to stał ale odkąd się w/cenzura/em w tematykę PSSD no to jestem bardziej zlękniony i z seksualnością jest jak w przypadkach powyżej. Czy myślicie, że ja mogę mieć PSSD czy nie i to tylko psychika i ten lęk? Pamietam jak spotkałem się raz z dziewczyną, chciałem ją itd. W aucie zaczęliśmy się całować, potem ona weszła na mnie, ja zdjąłem jej stanik i zacząłem piersi całować, sutki itd. Penis stał, był mokry ale moje podniecenie w brzuchu, te motylki jakby były słabe albo wcale(teraz pisząc to czułem w brzuchu takie napięcie i ruchy w penisie więc pewnie to podniecenie ale małe bo jestem cały zlękniony). Tak jakbym robił to bo tak trzeba. W dodatku z każdym potencjalnym zbliżeniem z kobietą od początku brania tych tabletek mam w głowie, że musiałbym wziąć jakiś mensil czy coś, żeby się nie ośmieszyć. Teraz gdybym miał pukać to wątpię, że bym podołał bo ten lęk i napięcie robi swoje. Pewnie musiałbym użyć właśnie wspomagacza. Co myślicie? Czy te SSRI Zotral, które brałem i teraz odrzuciłem, jakby mi nie szkodzi w tym i nie mam PSSD i to wszystko psychika i te lęki?
×