Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kia

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Kia

  1. Kia

    Dystymia a leki

    Mi na dystymię pomógł Brintellix.
  2. @coccinella, jakie leki przepisał Ci lekarz? Ja też cierpię na dystymię od wielu lat oraz na zaburzenia osobowości. Ja nie żyję, tylko wegetuję. Po SSRI nie było żadnej poprawy. Jak sobie radzisz na co dzień?
  3. Biorę od 2 dni trittico 150 mg, docelowo będę mieć dawkę 300 mg. Biorę ok godz 17, między posiłkami, na pusty żołądek.Czy przy trittico xr zatkanie nosa mija? Mam od kilku lat problemy z zatkanym nosem, jednak nie jest to duży dyskomfort. Przy trittico nie da rady oddychać przez nos, do tego pojawił się katar.
  4. @MarekWawka01, ja straciłam wiarę w psychiatrię, bo wieloletnie branie leków namieszało mi w organizmie. Jakie leki aktualnie bierzesz? W sens psychoterapii uwierzyłam dopiero po zmianie nurtu. Jestem po kilku terapiach w nurcie psychodynamicznym, które zupełnie nic mi nie dały. Dopiero dzięki ostatniej terapii w nurcie cbt coś ruszyło, ale nie na tyle, żeby moje funkcjonowanie poprawiło się na stałe.
  5. @Psychoanalepsja_SS, przez obniżony nastrój i poczucie beznadziei ciężko mi się zabrać za proste rzeczy. Do większości czynności się zmuszam, choć to też zależy od dnia. Rzadko odczuwam satysfakcję i zadowolenie. Wydaje mi się, że to nie tyle dystymia, a mieszanka cech osobowościowych (m. in. skrajny introwertyzm, neurotyzm) pewnie w połączeniu z wadliwie funkcjonującymi neuroprzekaźnikami. Katastrofizacja, nieumiejętność radzenia sobie z emocjami, poczucie niższości, stale utrzymujący się lęk, brak odporności na krytykę, anhedonia sprawiły, że sama siebie wykluczyłam z życia. Kilka razy w życiu zdarzyły się przebłyski motywacyjne (studia, praca, znajomości), jednak zawsze koniec końców zbyt wiele mnie to kosztowało, a jedyną formą powrotu do względnego komfortu była ucieczka.
  6. Nie wiesz, czym są zaburzenia osobowości. Wymyka się to zupełnie Twojemu spojrzeniu na "ludzką psychikę". Nie chce mi się już na ten temat rozmawiać, widać że wszystkich mierzysz swoją miarą i uważasz się za specjalistę od psychologii.
  7. Wiem o tym. Ja jednak musiałabym mieć bardzo ograniczone kontakty z ludźmi, a ciężko o taką pracę. Przerobiłam różne opcje na swoim przykładzie. Generalnie widzę, że niektórzy tutaj nie rozumieją specyfiki silnej fobii społecznej lub osobowości unikającej, gdzie każdy kontakt z człowiekiem jest wyzwaniem.
  8. Pewnie kluczem jest znalezienie takiej pracy. Ja niestety w każdej pracy czuję się bardzo źle. Przez zaburzenia psychicznie nie skończyłam studiów, więc do wyboru mam pracę przy taśmie, która często jest wykorzystywaniem ponad siły pracowników (plus często w pakiecie nieciekawe towarzystwo) albo obsługa klienta, co dla osoby z lękami społecznymi jest koszmarem.
  9. Nie twierdzę, że z zaburzeniami psychicznymi nie da się pracować. Dobrze by było jednak, żebyśmy nie tworzyli ogólnych prawd, bo różnimy się między sobą zaburzeniami, osobowościami, różne są też prace, które wykonywaliśmy. To ja się podpisuję pod tymi czterema kończynami. @Dryagan, czym dokładnie się zajmujesz?
  10. @Dryagan, nie wiem co kolega miał na myśli. Mam alergię na mądrości typu "każdy", "zawsze". Znowu: No nie, u Ciebie przyszła "faza pogodzenia się i przyzwyczajenia czy rutyny", ale u kogoś innego przyjdzie faza depresji i załamania nerwowego.
  11. Jak tam unikacze? Ktoś z tego wyszedł albo ogarnął się życiowo? Z czym macie największy problem, czego najczęściej unikacie? Ja od wielu lat jestem bezrobotna z krótkimi przerwami na podjęcie różnych prac i następnie ucieczki z nich. Dystymia mi tego nie ułatwia.
  12. Jest to wniosek wysunięty na podstawie własnego doświadczenia. Osoby z zaburzeniami psychicznymi nie są w stanie się do wszystkiego przyzwyczaić.
×