kitty341, ja też to przechodziłam strach przed nowotworem (i nie tylko). Podejrzewałam u siebie raka piersi, wyczułam jakiegoś guzka a byłam wtedy w Irladnii, do przyjazdu do polski miałam kilka miesięcy a do lekarza irlandzkiego nie chciałam iść, znalazłam polska lekarke, ale 3 tygodnie czekałam na wizytę - myślałam ,że zwariuję ze strachu! Po badaniu usg okazało się ,żę to nic groźnego i taka moja "uroda" - myślałam, że sie popłaczę ze szcześcia!
Głowa do góry - jestem pewna ,że w Twoim przypadku będzie tak samo! Trzymam kciuki!