-
Postów
40 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez ga1robe
-
-
-
Także i ja chciałbym zabrać głos w tymże wątku.
Podobnie jak autor wątku, czuję się wyalienowany społecznie.
Kilka lat temu straciłem pracę. A jestem już po 45tce.
Ostatnie moje miesiące w pracy na etacie przypadły na pandemię, i pracę zdalną. Choć proces odseparowywania zaczął się już znacznie wcześniej.
Oczywiście skończyłem kurs, by podnieść swoje kompetencje, ale mimo licznych rozmów o pracę, bez powodzenia w zatrudnieniu. Jeszcze próbuję z innej strony. Może się uda.
Z natury raczej jestem introwertykiem, który lubi ładować swoje 'baterie' w kontakcie z samym sobą. W przeszłości wolałem zamknąć się w pokoju, pouczyć się, poćwiczyć, by później będąc silniejszym, mądrzejszym niczym „cicha woda” zaskoczyć czymś niezwykłym w kameralnym gronie osób, niż będąc w „centrum uwagi” porywać tłumy osób dla „wzniosłych idei”.
Niestety, takie życie nie jest na tyle idealne, by mogłoby być dopasowane do otoczenia, by można byłoby czuć się spełnionym, stąd moja niechęć do życia… choć mam parę rzeczy, które wykonuję systematycznie, i które trzymają mnie jeszcze przy życiu. -
3 minuty temu, Jurecki napisał(a):
@ga1robe sam to wydedukowałeś?
Tak.
-
-
A jakim jesteście typem osbowości intro…?
-
456
-
14 godzin temu, sebastian86 napisał(a):
czemu?
Przestałem wierzyć w siłę przekazu terapeuty.
Jakiś czas temu uczęszczałem na terapię. przez cztery lata do jednego terapeuty. Dostałem u niego nawet zniżkę. Nic mi jednak te spotkania nie dawały. Mogłem się jedynie przy nim [szczerze] wygadać. Przeważnie pod koniec spotkań jedyne co mogłem usłyszeć od niego to „no to kiedy się umawiamy na następną wizytę?”. Czasem usłyszeć jakąś wskazówkę.
Tak się jednak złożyło, że zostałem zwolniony z tamtej pracy. Po paru miesiącach znalazłem kolejną pracę, co mnie nawet podbudowało. O poprzednim świecie zapomniałem, włącznie z terapią.
Jednak z czasem zaczęły się pojawiać problemy ze współpracą z koleżeństwem, które zmieniło się pod wpływem rotacji. Zostałem też oddelegowywany do innych prac o całkowicie innym charakterze. Wtedy zostałem rozbity psychicznie. Mimo starania się, pójścia na szkolenie, nie udało się utrzymać w pracy. Zwolnienie.
Od tamtej pory nie potrafię znaleźć stabilnej pracy na etat.
-
W dniu 27.03.2023 o 23:56, sebastian86 napisał(a):
a leczysz sie u psychoterapeuty?
Nie, nie leczę się.
-
W dniu 14.03.2023 o 10:46, sebastian86 napisał:
ja na bezrobociu od trzech lat , wstyd mi aż przed pracownikami urzedu pracy. bardzo ciezko znalezc pracę mając lęk spoleczny.
Mam ten sam problem.
-
rozrusznik.
Postać mitologiczna na M. -
Niestety, parę lat temu zwolniony, po kilkunastu latach pracy w budżetówce (niby ciepła posada). Od tamtej pory na razie nieskuteczne poszukiwania pracy, mimo inwestycji w wiele kursów. Rozmów miałem sporo, ale… tylko odmowna odpowiedź, bądź jej brak.
-
Yerba mate.
-
Herbata zielona (fusiasta).
-
Jak śpi jajecznica?
- na boczku.
Ile kroków zrobiłeś/aś w ciągu dnia?
w Zabawy
Opublikowano
Z rannym bieganiem (15km)
21500