Cześć
Jestem nowa na forum i mam wrażenie, ze czytam o sobie... podejrzewam u siebie jakiś rodzaj nerwicy... Sama nie wiem.
Od kilku dni mam problem z nabraniem pełnego oddechu im bardziej o tym myślę tym bardziej mam wrażenie, ze jest gorzej... Jak o tym nie myślę to mam wrażenie, ze problem znika... Zrobilam już wszystkie badania morfologię, RTG klatki piersiowej, USG węzłów i tarczycy bo balam sie, ze to jakieś straszne choroby, wyniki wszystkie mam ok, tak się tym wszystkim nakręciłam, ze przewidywałam najgorsze nie mogłam normalnie funkcjonować...
Ogólnie mam tak, ze jak coś dolega mi lub moim bliskim zaraz doszukuje się objawów w strasznych chorobach, zaczyna się czytanie w internecie i wycieczka od lekarza do lekarza i ciężko mi uwierzyć mimo wyników w normie, ze jest ok i doszukuje się dziury w całym... Zaczynam się już sama z tym meczyc...
Może ktoś coś mi doradzi.....