Skocz do zawartości
Nerwica.com

asdn

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia asdn

  1. Zazwyczaj ok. 23:00 się kładę do łóżka.
  2. W terapii rzeczywiście często jest nacisk na zadbanie o siebie, nie chodzi o to, żeby komuś nie pomagać, tylko żeby pomyśleć jak my sami możemy sobie pomóc, spełniać się i ma to sens, bo często trafiają tam ludzie, którzy nie stawiali granic i byli ofiarami. Oczywiście jest możliwość, że ktoś za bardzo wziął do siebie pewne rzeczy i stał egoistyczną osobą, natomiast niektórzy też stają się bardziej empatyczni.
  3. Ja nie zauważyłem u siebie, żeby pogoda miała duży wpływ na mój nastrój, może to kwestia indywidualna, nie lubię tylko jak jest bardzo zimno, ślisko i gorąco, bo po prostu wtedy nie jest nieprzyjemnie.
  4. Ja mający jakieś 190 cm czasem czuję się za wysoki będąc znacznie wyższym od niektórych znajomych i wydaje mi się, że mój wzrost jest lepiej oceniany też przez wysokie dziewczyny, bo jak niska to różnica wzrostu jest bardzo duża i to też w moim odczuciu nie wszystkim się podoba. Moim zdaniem wysoki nie jesteś, ale niski też nie, rozumiem, że chciałbyś być trochę wyższy, ale nie powinieneś mieć kompleksu z tego powodu.
  5. Ja mam dość podobnie i jestem singlem, nie wiem czy sobie z tym radzę, bo brakuje mi takiego spełnienia towarzyskiego, natomiast jeżeli jest coś co możesz zrobić sam, jakieś marzenia, coś czego żałujesz, że nie robiłeś wcześniej to rób wtedy się robi lepiej. Ja zacząłem od jakiegoś czasu nadrabiać książki, filmy, gry, nawet po to, żeby mieć o czym gadać z ludźmi, że nawet jakby rozmowa się nie do końca kleiła, żeby był jakiś wspólny temat.
  6. Witam, Jak oceniacie sytuacje, gdy ktoś w trakcie rozmowy powtarza nasze słowa. Nie chodzi o to, żeby np. powtórzyć pytanie, tylko jakby to miały być żarty, np. ktoś nas o coś pyta, my odpowiadamy i ktoś jakby śmiał się z naszej odpowiedzi, gorzej jak to potem jeszcze powtarza i do tego wraca, trudno określić czy ktoś się szczerze śmieje czy robi to specjalnie, jakby miał jakiś problem i chciał na nas zwrócić uwagę, umniejszyć nam, z nas się śmiać. Nawet miałem sytuacje, że się wygłupiałem, specjalnie chciałem kogoś rozśmieszyć i ktoś się zaśmiał i fajnie, ale później to często powtarzał, no ile można. Podobnie może być, gdy się przejęzyczymy i nawet jeśli sami może się z tego chwilę pośmiać, ale jak ktoś to ciągle powtarza to też jest denerwujące. Jak reagować by ktoś przestał? Zdarzają się sytuacje, że ewidentnie mamy do czynienia z kimś kto ma ze sobą jakiś problem i nie mamy wątpliwości, że chce nas wkurzyć, natomiast co jeśli mamy z kimś od jakiegoś czasu niezłą relację, fajnie się gada, ale w pewnym momencie też dochodzi do takiej sytuacji. Nie wiem jak się wtedy zachować, dlatego tutaj piszę. Uważam, że to może być taka forma gnębienia, trudno zauważalna z zewnątrz. Wydaje mi się, że można zareagować mocno emocjonalnie, ale wtedy domyślam się, że problem może się pogorszyć, chyba że druga strona naprawdę na lubi i nie chciała nam zrobić przykrości, to pewnie przestanie, przeprosi i nie zrobi tego więcej. Można też po prostu poprosić by ktoś przestał, że się tego nie lubi, to pewnie lepsze rozwiązanie jeśli ktoś chce nam zaszkodzić, ale nie wiem czy skuteczne. Można też samemu zacząć to ciągle powtarzać, trudno mi przytoczyć przykład, ale pewnie kojarzycie takie sytuacje, że z kogoś się śmiano w ten sposób i nagle to ten przedrzeźniany zaczął śmiał się z siebie, żeby nikt mu nie mógł niczego zarzucić i aż zaczął to ciągle powtarzać, aż być męczący dla tych przedrzeźniających, aż nie mieli się do czego przyczepić, to ciekawe rozwiązanie, jeżeli dobre to jak to skutecznie robić?
  7. Może pomogą książki o produktywności, ogólnie zazwyczaj już pomaga po prostu zacząć, jakaś prosta czynność, najpierw chwilę, potem jak się zaczęło to łatwiej jest kontynuować coś robić. Motywacja często jest zależna od chwili, nastroju, przydatne są nawyki, postanawiamy, że coś robimy, to bierzemy się do działania, niezależnie od nastroju.
  8. Mam taki problem od dłuższego czasu, zaczęło się to kilka lat temu. Gdy miałem problemy zdrowotne, źle się czułem, zacząłem kojarzyć jakiś dzień głównie właśnie poprzez to jak się wtedy czułem. Przykładowo jednego dnia bardzo źle się czułem i myślałem, że coś mi się stanie. Ta liczba mogła to być godzina czy data kiedy to się stało, zacząłem jej unikać, bałem się cokolwiek robić bo miałem wrażenie, że coś złego może się stać. Jeżeli jest akurat na godzina o której coś co wywołało lęk się stało albo czasem dzień, to staram się nie robić wtedy nic ważnego. Jest kilka liczb których staram się unikać, w pewnym momencie było ich nawet dużo więcej. Czy jakieś sytuacje, które wywołały lęk, ciągle myślę o tym kiedy to było, ile dni minęło od tego dnia itp. albo jeżeli jest jakaś sytuacja, która mi przypomina takie zdarzenie, to też wolę już tego dnia nic ważnego robić. Chciałbym zacząć robić jakieś nowe rzeczy itp. ale bardzo dużo dni mi się z jakąś trudną sytuacją kojarzy i dlatego nie chciałbym tego zacząć w danym dniu itp i tak odkładam bardzo wiele rzeczy czasem bardzo długo. Nawet miałem problem żeby tu założyć konto. Może to się wydawać śmieszne, ale nie potrafię tego przełamać. Chodzę na terapię od kilku lat. Czasem się przełamałem, ale często ta czynność, którą wtedy zacząłem z kolei już kojarzy mi się z tym dniem itp. Przez co wiele rzeczy neutralnych kojarzy mi się z tą liczbą, sytuacją itp. Czy ktoś miał podobnie? Jak sobie z tym poradzić?
×