Alenerw

Dzięki za odpowiedź i wsparcie.U mnie problem polega na tym,że okropnie boję się diagnozy.Z jednej strony chce wiedzieć a z drugiej próbuje się uspokoić wmawiając sobie ze tylko mi się wydaje i nic mi nie jest.Ale podświadomie cały czas o tym myślę.Jestem tu żeby się wygadać bo to l dla mnie też forma terapii.

Witam.Szukam wsparcia i podpowiedzi co nam robić.Wiec tak jestem mamą trójki dzueci a właściwie to już młodzież,mam męża,prace.Moim problemem jest ciągły strach przed chorobami.Odczuwam go codziennie,siedzę z rodziną,cos robimy,rozmawiamy a ja po cichu myślę czy nie jestem chora,albo szukam w internecie objawów i przyczyn.Aktualnie myślę,a właściwie jestem pewna,że nam raka pluc.Pale papierosy,mam kaszel i ostatnio nasilił mi się nie tylko rano ale wieczorem jak się kładę spać.W dodatku przy odkrztuszaniu zauważyłam drobinki krwi,teraz czasemvwymyszam kaszel prawie do wymiotów żeby sprawdzić czy faktycznie jest krew.Na 100% nie jestem pewna czy to byka wtedy krew No ale panikę już mam dwa tygodnie.Poprzednio myślałam,że nam czerniaka,przedtem raka nerek,zawał,zator.Za jazdym razem jestem prawie pewna przyczyny objawów.Krew badam co roku,ostatnio w listopadzie i wszystko było w normie,rtg pluc miałam rowno 2 lata temu i było ok.Czy jak to jest rak to wyniki krwi by nie pokazały,Było badane crp,morfologia z rozmazem,żelazo.Paraliżuje mnie strach,boję się iść do lekarza bo obawiam się diagnozy Już wiem co mi powie.Nie wiem co mam robić,nie radzę sobie.

Hej. Podzielę się swoją historią. Mam nerwicę lękowąi hipochondrie. Czasem bez objawów kilka lat ale teraz to już mam kumulację. Odkąd miałam koronawirusa w listopadzie wszystko się nasiliło. Okropnie boję się że znowu mnie dopadnie. Tyle się słyszy o braku miejsc w szpitalach i braku respiratorów. Odczuwam duszności, kaszel nie wiem czy to objawy somatyczne czy koronawirus. Przed chwilą wymiotowałam chyba z nerwów. Jak mogę sobie pomóc? Nie daje już sobie rady.

Ja jestem okropnym nerwusem. Od kiedy pamiętam stresowałam się wszystkim. Różne to ma etapy a teraz nerwica powróciła i sobie nie radzę. Dlatego jestem na tym forum aby pogadać z innymi ludźmi, dzielić się swoimi przemyśleniami.

Hej. Nigdy nie myśl o sobie jako o osobie bez wartości. Każdy człowiek jest wartościowy. Nie ważne jakie szkoły ma ukończone.

One się pojawiają co jakiś czas. I tak np.pol dnia mi szumi, potem przestaje i za jakiś czas wraca Mi jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Popiszczalo, poszumialo i przeszło. Jak masz to cały czas to może udaj się do lekarza dla własnego spokoju. Mi jak coś już bardzo przeszkadza to wtedy ide bo w domu wariuję. A jak czytam w internecie objawy to najgorsze choroby wychodzą. Mi najbardziej przeszkadza sam fakt hipochondrii. Nie mam chwili spokoju. Nawet jak jestem spokojna to w środku tak naprawdę nie jestem. Przypisywałam już sobie zawał,udar,rak nerki, białaczkę, wyrostek, guz mózgu, zakrzepicę,a odkąd zachorowałam na koronawirusa to ciągle myślę, że teraz też go mam. Jeden objaw typu kaszel, duszność i już wpisuje w wyszukiwarkę.

One się pojawiają co jakiś czas. I tak np.pol dnia mi szumi, potem przestaje i za jakiś czas wraca Mi jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Popiszczalo, poszumialo i przeszło. Jak masz to cały czas to może udaj się do lekarza dla własnego spokoju. Mi jak coś już bardzo przeszkadza to wtedy ide bo w domu wariuję. A jak czytam w internecie objawy to najgorsze choroby wychodzą. Mi najbardziej przeszkadza sam fakt hipochondrii. Nie mam chwili spokoju. Nawet jak jestem spokojna to w środku tak naprawdę nie jestem. Przypisywałam już sobie zawał,udar,rak nerki, białaczkę, wyrostek, guz mózgu, zakrzepicę,a odkąd zachorowałam na koronawirusa to ciągle myślę, że teraz też go mam. Jeden objaw typu kaszel, duszność i już wpisuje w wyszukiwarkę.

Mi jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Popiszczalo, poszumialo i przeszło. Jak masz to cały czas to może udaj się do lekarza dla własnego spokoju. Mi jak coś już bardzo przeszkadza to wtedy ide bo w domu wariuję. A jak czytam w internecie objawy to najgorsze choroby wychodzą. Mi najbardziej przeszkadza sam fakt hipochondrii. Nie mam chwili spokoju. Nawet jak jestem spokojna to w środku tak naprawdę nie jestem. Przypisywałam już sobie zawał,udar,rak nerki, białaczkę, wyrostek, guz mózgu, zakrzepicę,a odkąd zachorowałam na koronawirusa to ciągle myślę, że teraz też go mam. Jeden objaw typu kaszel, duszność i już wpisuje w wyszukiwarkę.

Ja mam od czasu do czasu. Częściej kołatania serca, drżenie ciała. Nie mam już siły

Hej. Tak mam takie coś. Jestem ciągle w stresie może to dlatego. Trzęsę się cała. Takie są objawy hipochondii, która mnie wczoraj ponownie dopadła.

@JAOL93 Też mam ataki paniki objawy podobne do twoich. Trzęsę się, puls przyspiesza, czasem płacz, wyszukiwanie chorób, ucisk w gardle. Byłam pierwszy raz u psychologa. Narazie chciała mnie poznać, poradziła jak oddychać w trakcie ataku paniki. Chyba chciałabym kontynuować wizyty u niej. Nie wiem czy faktycznie mam nerwicę żołądka bo nie miałam badań pod tym kątem ale objawy tak jak pisałam w poprzednim poście. No i nie pojawiają się zawsze tylko różnie z tym bywa. Raz cały dzień nie mogę jeść, innym razem tylko sporadycznie w ciągu dnia, a bywają dni normalne kiedy jem bez problemu. Nie wiem też czy nawet jak się nie denerwuje w danej chwili to mogę mieć te objawy nerwicy żołądka? Czy to występuje tylko podczas nerwów? Jak to jest u ciebie?

Hej. Mam pytanie. Czy ktoś z Was wie jak wygląda nerwica żołądka? Czym to się objawia? Ja od kilku dni mam tak, że nie bardzo chce jeść jeśli coś na siłę jem to mi się odbija, boli mnie żołądek, mam zaparcia,czasami mdłości. Nawet podczas Świat nie jadłam dużo bo poprostu nie mogłam na przymus. Nie wiem czy tak może wyglądać nerwica żołądka dlatego pytam czy ktoś może miał coś takiego. Ostatnio jak już pisałam porobiłam badania krwi i są raczej w normie nawet sprawdzone przez lekarza. Być może wmawiam sobie kolejną chorobę a to nie jest nerwica żołądka?

Aneta 33 dokładnie porób badania dla swojego spokoju. Ja tak zrobiłam i trochę się uspokoiłam. Ale nerwica ciągle daje o sobie znać więc do tego albo trzeba przywyknąć albo iść do psychologa.

Aneta 33 hej. Wiem o czym piszesz. Niemiłe uczucie. Też często mam kołatanie serca, ucisk w gardle, trzęsę się i drżą mi dłonie. Dzisiaj byłam na badaniach wyniki mam chyba ok. Trochę się uspokoiłam. Ale funkcjonowanie z nerwicą i hipochondrią nie jest łatwe.

Ikaa może faktycznie koronawirus sprawił, że jeszcze bardziej się wszystkim przejmujemy. Ja nam tak samo, też miałam to cholerstwo około miesiąc temu tylko i mnie wystąpił brak smaku i węchu który utrzymuje się do dziś co prawda zaczynam powoli coś czuć ale słabo. No i miałam jadłowstręt i wymioty. Schudłam przez tydzień 3 kg. Teraz się martwię, że może mam jakieś powikłania czy coś bo dusi mnie w gardle. Przypisuje sobie różne choroby, czytam o nich i się nakręcam.Chcialabum poprostu normalnie funkcjonować i się nie martwić. Myślę o wizycie u psychologa.

Tylko u mnie problem polega na tym że boję się porobić badania. Wszystko co wyczytam wiąże się z groźną chorobą a ja mam jej objawy. Np. wczoraj odczuwałam duszności miałam atak paniki. Po jakimś czasie przeszło no i byłoby fajnie ale poszłam się myć i zauważyłam kilka siniaków nad łokciem i przegubie dłoni. Poczytałam że to objaw białaczki i jestem cały dzień nerwowa. Czytam o tym coraz więcej i wszystko się zgadza. Już płakałam, miałam panikę a teraz już jestem poprostu smutna. Wiem że powinnam iść na badania ale przeraża mnie co może wyjść. Jeśli to naprawdę białaczka to koszmar bo z tego się nie wychodzi.

No tak, wiem że muszę coś z tym robić problem w tym, że boję się nawet iść porobić badania. Boję się wyników. Ale mam podobne sytuacje tzn. robienie zdjęć i poszukiwanie przyczyn w internecie, ciągle poszukiwanie przyczyn dolegliwości. Kompletnie się w tym gubię.

Witam wszystkich nerwicowców. Jak u was to przebiega? Ja mam chyba hipochondrie. I ciągle odnajduję u siebie objawy jakiejś choroby, szukam po internecie objawów, które pasują i się denerwuję co wygląda tak, że cała się trzęsę, mam uścisk w gardle. Do tego niedawno przechodziłam koronawirusa i teraz myślę jeszcze że te duszności w gardle to objaw uboczny koronawirusa i boję się że się uduszę. Nie wiem jak z tym walczyć, jak sobie pomóc.

U mnie różnie. Jeden dzień coś u siebie zauważę i panikuję potem wmawiam sobie ze to nic takiego i szukam w internecie. Kolejny dzień lepiej ale potem strach wraca.

Witaj. Ja też niedawno się zarejestrowałam. Myślę że mam nerwicę i potrzebuję się wygadać komuś kto wie co to znaczy

Kinga 24 jak Twoje samopoczucie?

Wiem. Wierzę że z nerwicą nie jesteśmy tacy jak powinniśmy być. To zmienia człowieka i pogląd na świat. Szkoda tylko że musimy tyle wycierpieć i nie możemy cieszyć się chwilą.

Tez bym chciała iść do psychologa. Poprostu pogadać może wtedy bym poczuła się lepiej. Masz może jakieś ataki paniki czy lęku? Ja czasami miewam. Trzęsę się wtedy cała dosłownie wszystkie mięśnie mi drgają. Dochodzi ucisk w gardle i panika gotowa.

Mam podobnie. Ciągle sprawdzam puls i ciągle jest wysoki w okolicach 100 uderzen/min. Ciśnienie też mierzę ale wiem że mój pomiar wskaże nieprawdę bo denerwuję się do tego stopnia że jak sięgam po ciśnieniomierz to czuję że już mi puls przyspiesza więc ciśnienie napewno też. Często dopatruję się różnych chorób a co gorsza widzę ich objawy i to mnie potem męczy. Czytam w internecie symptomy chorób no i tak to wygląda. Do lekarza boję się iść z obawy o wyniki.