Ja się ukrywam ze swoją nerwicą. Wiem jakie to trudne samemu się z tym mierzyć. Dlatego jestem tutaj. Ja mogę liczyć na wsparcie męża. Właściwie to on twierdzi że mam hipochondrie. Już nie bierze na poważnie jak mówię że coś mi jest. Teraz przechodzę ciężkie dni i nawet nikomu nic nie mówię. Możesz zawsze napisać jeśli jest coś nie tak. Nie jesteś w tym sama.