@KD44 no to widzę, ze mamy podobnie. Z ta roznica, ze ja mam jakies bliskie grono znajomych, mam chlopaka i ogolnie na moje zycie towarzyskie nie moge narzekać. Dlatego nie rozumiem za bardzo skad sie to wszystko u mnie wzielo, ale jak o tym mysle to tez problem zaczal sie kilka lat temu. Podobnie mam tez z moim kierunkiem w liceum, Ty mowisz o tym ze nie mozesz nawet myslec o inżynierii, ja mam podobnie z hiszpanskim. To jest moj glowny przedmiot. Od lat interesowal mnie ten jezyk i znalazlam idealna szkole, ktora pozwala mi rozwijac moje umiejetnosci. Ale jakakolwiek motywacja i przyjemnosc powoli znika, a oprocz tego nie mam zadnej innej pasji. Prosze Cie, nie wchodz w narkotyki, tak jak pisal ktos wyzej - po prostu sie mozesz wykonczyc. Super, ze udalo Ci sie zwalczyc stres, mysle ze i u Ciebie i u mnie wszystko zmierza we wlasciwym kierunku, tylko czasem trzeba sie zatrzymac i poprosic o pomoc :))
Jesli chcesz, mozesz do mnie napisac i wyrzucic z siebie wszystko
Duzo zdrowka!!