Skocz do zawartości
Nerwica.com

jar23

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jar23

  1. Witajcie.. z nerwicą lękową smagam się już prawie 5 lat, oczywiście z przerwami. Jestem właśnie po obronie pracy magisterskiej, mam dziewczynę, fajną pracę. Jednak cały czas czuje sie fatalnie mam lęki, uczucie depersonalizacji i derealizacji. Od roku, jak obiawy mi sie nasilily na maxa zaczalem psychoterapie. Chodzilem praiwe pol roku, ale bez zadnych skutków. W tamtym miesiącu poszedłem do kolejnej psychiatry, która przepisała mi właśnie Lexapro. Biorę go juz piąty tydzień, Niestety czuje sie duzo gorzej niz przed rozpoczeciem brania. Nie spie w nocy, nasilily mi sie leki, uczucie obcosci siebie i otoczenia. Lekarka przepisala mi tez xanax na noc. Od wczoraj mam uczucie strasznego oszołomienia, dzis rano nie mogłem do pracy dojechac samochodem. Zadzwonilem do niej i powiedziala zebym sprobowal odstawic xanax i brac tylko lexapro bo to jeden z najlepszych lekow na swiecie i napewno mi pomoze. Troche w to wątpei, ale coz mi pozostalo, jedynie czekac na efekty. Mam nadzieje ze chociaz to oszolomienie mi przejdzie bo dzis ledwo wysiedzialem w pracy. Mam pytanie do osób biorących ten lek, po jakim czasie widzieli skutki działania i czy takie pogorszenie samopoczucia to normalne?..pzdr
  2. tak, tez to mam, ale najgorsze jest to odbicie w lustrze i takie wewnętrzne poczucie obcości..masakra..w sumie wcześniej tez tak czasem miałem, ale najgorzej jest odkąd biorę seronil..mam nadzieje, że mi to przejdzie i nie zwariowałem jeszcze..:/
  3. a poczucie nie bycia sobą to tez nerwica??..no ja chodziłem od września, na początku troche pomogło, ale teraz jest gorzej niż na początku terapii. Dlatego od poniedziałku zmieniam terapeute i mam nadzieje, że ten nowy mi bardziej pomoże. Liczę też, że seronil zacznie działać, bo narazie jest masakra. Najgorsza ta obcość i nie poznawanie siebie w lustrze..:-////
  4. Witam..a czy poczucie obcości i nie poznawanie siebie w lustrze to tez objaw depersonalizacji??..od jakiegoś tygodnia jestem w takim stanie i strasznie sie boję, że to początki jakieś poważniejszej choroby. Od 4 lat zmagam sie z nerwicą lękową, ostatnio chodzę na psychoterapię i biorę Seronil od 2 tygodni..:-/..wcześniej takich stanów nie miałem..dzięki za odpowiedź..pozdrawiam
  5. Witam..biorę Seronil 20mg od 13 dni i do tej pory nie widzę żadnej poprawy, wręcz jest gorzej niż przed rozpoczęciem leczenia..:-((..po takim czasie juz powinieniem widzieć jakieś skutki, więc to chyba lek nie dla mnie. Co myślicie??..pozdrawiam
  6. to w takim razie zacisne zęby i spróbuje wytrzymać. Linka a Ty na co przyjmowałaś Seronil?, na depresje?..ja mam stwierdzone zaburzenia depresyjno-lękowe..
  7. linka a miałaś tez uczucie depersonalizacji i takiego totalnego splątania??..bo zastanawiam się czy nie przerwać brania tego leku bo jestem nie do życia..
  8. dzięki linka za słowa otuchy..bo juz sie bałem, że chyba wariuje..:-)..teraz mam dwa tygodnie wolnego w pracy więc przez ten czas powinieniem sie poczuc lepiej. Czyli mówisz ze uczucie takiej dezorientacji i otępienia to napewno skutek uboczny Seronilu?..
  9. Witam... Od 4 lat zmagam się z nerwicą lękową. Ostatnimi czasy objawy mi sie nasilily i lekarz przepisał mi Seronil. Biorę 20 mg rano od soboty i nie wiem co sie ze mna dzieje. Jestem totalnie rozkojarzony, czuje ciągły lęk, jestem tak jakby nie obecny, czasami mam wrażenie utraty świadomości, jakbym tracił nad sobą kontrolę, nie mogę sie na niczym skoncentrować. Nie wiem czy może to być spowodowane Seronilem, czy pogłębia mi się nerwica??.. pozdrawiam
  10. no z leków to bralem velafax jakies 2 lata temu przez 3 miesiące i ostatnio pramolan na noc jak spać nie mogłem, ale to tak doraźnie...
  11. no wiesz, poszedłem do terapeuty, który cały czas twierdzi ze to kolejny objaw mojej nerwicy lękowej, na którą cierpie juz 4 lata. No ale chciałem na forum podpytać czy miał ktoś z Was podobne przeżycia..
  12. nie nie...to sie zaczelo jakos w lutym, takie pierwsze wrażenie, że nie znam Agnieszki..później jakoś przeszło samo, a wróciło jakoś w połowie lipca i cały czas sie nasila.. jestem juz kompletnie zalamany...
  13. Witam.. Pisałem w tym temacie jakies 2 miesiące temu, że mam wrażenie jakbym nie poznawał swojej dziewczyny. Wtedy uspokoiliście mnie, że to kolejny z objawów nerwicy. Piszę o tym znowu ponieważ jest coraz gorzej. Jak tylko pomyśle o mojej ukochanej czuje jakiś dziwny lęk. Wydaje mi się być zupełnie obcą osobą. Normalnie się spotykamy, ale ja cały czas czuje lęk jak o niej myślę, jak z nią jestem. Niemam jakiś myśl czy ją kocham czy nie, ale mam takie uczucie jakbym podświadomie chciał ją wymazać ze swojego mózgu. W głebi duszy czuję że naprawdę ją kocham i chcę z nią być, ale te lęki, uczucie nie poznawania jest masakryczne. Ja już jestem na skraju wytrzymałości. Chodże na terapie, terapeuta mówi, że to jest wywołane nerwicą, ale że wcześniej się z czymś takim nie spotkał. Miał ktoś z Was coś takiego??..ja naprawdę się boję że wariuję, że mam jakąś psychoze, itp.. Bardzo Was porszę o odpwiedź. pozdrawaiam
  14. witam wszystkich... Nie wiem czy wypowiadam sie w odpowiednim poście, ale potrzebuje pomocy!!..Otóz od 4 lat ciepire na nerwice, poczatkowo mialem objawy somatyczne ( duszności, uczucie omdlenia, itp..), poźniej zaczeły wystepowac u mnie derealizacja/depoersonalizacja i wiele innych objawów. Wszytsko zaczynało powoli ustepowac do pewnego dnia. Otóż ponad rok temu poznałem wspaniałą dziewczynę. Zakochaliśmy sie w sobie, wszystko bylo super, az pewnego dnia jak sie spotkalismy odnioslem wrazenie jakby to byla dla mnie zupelnie obca osoba. Uczucie to po paru dniach znikło, i jakies dwa miesiace temu wrocilo. Od tamtego czasu czuje sie fatalnie, nie moge sobie z tym poradzic. W głębi duszy czuje ze dalej kocham moja dziewczyne, ale jak sie z nia spotykam to wydaje mi sie ona taka obca. Bardzo prosze o odpowiedz czy mial ktos z Was kiedys cos podobnego????..pozdrawiam
  15. Witam wszytskich.. na nerwicę lękową cierpię już od ok. 4 lat. Początki były najgorsze, ale z biegiem czasu wszystko zaczynało wracać do normy. Przechodziłem już bardzo dużo objawów o których na forum piszecie ( zawroty głowy, klucha w gardle, derealizacja/depersonalizacja, wkręcanie sobie chorób guz mózgu, schizofrenia). Funkcjonuje normalnie ( kończe studia, pracuje w banku ), w ostatnim czasie, gdy wydawało sie ze wszystko jest ok, pojawił sie u mnie bardzo dziwny objaw ( właśnie nie wiem czy to obajw nerwicy, czy jakas choroba psychiczna ). Otóż od jakiegoś czasu mam takie dziwne uczucie jakbym nie poznawał swojej dziewczyny, z którą jestem od ponad roku i bardzo ją kocham. Mam uczucie jakby był to ktoś inny,obcy. Oczywiscie w głebi duszy wiem, że to takie dziwne uczucie, ale coraz bardziej sie tego boję. Temu uczuciu towarzyszy, tradycyjny dla nerwicy lekki ścicsk w klatce piersiowej. CZY MIAŁ KTOŚ Z WAS COŚ PODOBNEGO??..CZY TO RZECZYWISCIE MOŻE POCZĄTKI JAKIEŚ CHOROBY PSYCHICZNEJ??..bardzo prosze o odpowiedź..pozdrawiam
×