Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dawi13

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

Osiągnięcia Dawi13

  1. Dawi13

    Witajcie

    Jeżeli pomógł to fajnie, bardzo się cieszę. Chętnie na privie się więcej zapytam. Ja miałem problem przede wszystkich na prezentacjach i były to duszności, brak oddechu, bicie serca ale na szczęście skończyłem studia i nawet na obronie nie potrzebowałem tabletki(tak już mam, że na wiosnę/lato jest trochę lepiej, plus wyciszenie na kwarantannie pomogło) problem jakby się wydawało zniknął. Ale to niestety nie trwało długo. Zwalniam się teraz z pracy i chcę zacząć żyć w nowym dużym mieście, wyprowadzić się od rodziców. Byłem w dobrej formie w lipcu/sierpniu, a teraz znowu mam napady lęków, myśli depresyjne, czarnowidztwo. I znowu czuję, że wracają mi te napady duszności tylko, że zamiast przy prezentacjach to mogą być podczas rozmowy o pracę, randkach czy nawet innych prozaicznych rzeczach. Ale trudno będę walczył.
  2. Dawi13

    Witajcie

    Dlatego w sumie nie moge sie doczekac. To ze bedzie ciezko w pelni akceptuje. Mam wiele spraw do przepracowania.
  3. Dawi13

    Witajcie

    Cześć, dziękuje i wzajemnie.
  4. Dawi13

    Witajcie

    Tak, miałem wizytę 26 sierpnia u psychiatry. Przepisała mi Pramolan co wieczór i Propranolol w sytuacji tego ataku duszności. Ale na razie nie widzę efektu. Z reszt sama mówiła, że to czekając na psychoterapię. Do tego właśnie mam mieć 6 miesięczną psychoterapię która jak sama wspominała może nie być przyjemna. A, że pewnie na NFZ się trochę naczekam to umawiam sie w następnym tygodniu prywatnie.
  5. Ten kumpel to nie przyjaciel jak rozumiem? Prawdziwy przyjaciel powinien chociaż starać się Ciebie zrozumieć. Jesteś chyba osobą wysoko wrażliwą. I szukaj też takich jako przyjaciół. Leki jak najbardziej bierz, pomyśl też o psychoterapii, być może doradca zawodowy. Jest dużo możliwości. Z tego co czytam praca często Cię dołuje więc musisz szukać całkiem innej, może spokojniejszej. Pomyśl też o jodze, rekolekcjach czymś co potrafi uleczyć duszę. Trzymam kciuki.
  6. Dawi13

    Witajcie

    Cześć wszystkim, mam na imię Dawid. Z nerwicą walczę od 2010 roku kiedy jesienią w wieku 14 lat miałem pierwszy poważny atak paniki, połączony z chandrą. Przez tydzień prawie nic nie jadłem. Niestety przez lekceważenie tego problemu przez rodziców nie zostałem zapisany na leczenie. Kolejne takie ataki miałem chociaż raz na rok ale większy w 2013 roku. W 2015 rozpocząłem studia i w 2020 je skończyłem. W czasie studiów z powodu problemu z prowadzeniem prezentacji który pojawił się na początku 2019 roku trafiłem do psychiatry po raz pierwszy gdzie zdiagnozował fobię społeczną. W 2020 niestety wciąż mam ten sam problem, przeprowadzam się do Wrocławia i czekają mnie rozmowy o prace podczas których czasem mam objawy jak podczas prezentacji - płytki oddech jakbym był po maratonie. A tak poza tym to chętnie poznam tu innych ludzi, może przyjaciół i pomogę jeśli będę potrafił.
×