przeczytalam stonie z przerazeniem i wole myslec ze depresja to choroba a nie opetanie przez duchy Nasza chora psychika plata nam rozne wyobrazenia ,glosy ktore slyszymy , postacie ktore widzimy to stan depresyjny a nie opetenie Mam depresje od wielu lat na szczescie nie mam takich zwidow Niestety moja bliska osoba popelnila samobojstwo byla w ciezkiej depresji slyszala glos ktory jej mowil ze ma zabic sie zagluszala glos okalaczajac sie Mowila ze woli bol fizychny od psychicznego Probowala wielu sposobow na odebranie sobie zycia za kazdym razem gdy proba nie udala sie ratowala sie szpitalem tam podleczyli ja Miala terapie psychologiczne i wracala do nas Ostatnia proba zakonczyla sie smiercia Wyskoczyla z okna wiezowca a ja mam wrazenie a nawet pewnosc ze gbyby ktos stal miedzy pietrami i podal jej reke ona chwycila by ja bo bardzo chciala zyc Choroba zwyciezyla a nie duchy czy inne demony Uwierzcie mi depresja to cale nasze zycie Przykre doswiadczenia z dziecinstwa pozniejsze zycie nieudane i wrazliwosc na otoczenie to powoduje nasza chorobe Ludzie silni psychicznie nie zachoruja na depresje