Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZieloneLiscie

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

Treść opublikowana przez ZieloneLiscie

  1. Mam podobna sytuację. Jestem mamą 2 małych dzieci: 7 lat i 1 roczek. Regularnie martwię się o to czy nie jestem chora i czy nie osieroce przedwcześnie dzieci. Jestem po 40, więc pewnie statystyki i biologia nie są na moją korzyść. Moja koleżanka z liceum kilka lat temu osierociła dwoje maluchów. A nerwica podbija lęki. Martwię się o sytuację finansową a w relacjach z ludźmi czuje się jak kosmita i chodzę na paluszkach nie chcąc kogoś obrazić i jeszcze wiele takich. To co ja odczuwam to brak kogoś żeby przed nim otworzyć, bo mój mąż jest ulepiony z innej gliny i nie rozumie o co chodzi. U mnie ponadto bardzo źle działa kofeina. Jakakolwiek bo mój organizm bardzo wolno ją metabolizuje więc dochodzi do kumulacji. Kiedy pije kawę {którą uwielbiam} i tym podobne to się rozpadam. Kiedy odstawię {co na początku jest ciężkie} to lepiej śpię, podobnie mój roczniaczek {bo kofeinę wciąga z mlekiem z piersi}. To nie sprawia że nerwica znika ale mam więcej siły żeby z nią żyć. Poza tym korzystam z technik świadomego oddechu, angażujących przeponę, dla relaksu i lepszego dotlenienia. W tym zakresie skorzystałam z porad Wojciecha Eichelbergera, coś tam można znaleźć na YouTubie, a ja wykupiłam sobie też jego kurs internetowy odnośnie radzenia sobie z lękiem. Bardzo pomocny jest też wysiłek fizyczny, taki żeby się trochę spocić co ja ostatnio zaniedbuje niestety, ale jeśli mi się uda trochę pobiegać to czuje się cudnie. Pozdrawiam Cię ciepło. Mam nadzieję że coś Cię zainspiruje i ułatwi życie.
×