Nie znam, ale sytuacja identyczna jak z tą osobą mi bliską. Identycznie. Ląduje w szpitalu, po wyjściu jakis czas bierze leki a po kilku mies.,nie bierze. Uważa że wcale nie ma schizofrenii.
W lutym tego roku był w szpitalu, pomogłam mu, zawiozłam paczkę bo prosił. A kilka dni temu napisał mi nagle sms że nie chce mnie znac. No i dobrze. Mam spokój. Dość nerwów mi napsul.