Skocz do zawartości
Nerwica.com

ark

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ark

  1. Może potrzebujesz więcej czasu dla siebie , jakiś urlop? Który pozwoli ci zastanowić się , czy jesteś w odpowiednim miejscu , na odpowiednim stanowisku. Gdy nie potrafimy w pracy , po pracy ,się relaksować , przychodzi zmęczenie . A gdy do tego dochodzą ,często, problemy w domu , które przynosimy do pracy ; permanentny stres gotowy. Czas dla siebie , wyciszenie , wyjazd , pozwoli ci , złapać troszkę dystansu do przeszłości. A dzięki temu wsłuchasz się w siebie ,a intuicja ci podpowie co masz dalej robić w życiu. Odwaga to umiejętność spojrzenia swoim lękom prosto w twarz , i uwierz mi gdy je rozpoznasz okaże się ,że te strachy nie mają "zębów", to sztuczny twór któremu dajemy życie poprzez utożsamianie się z nim. A my nie jesteśmy tymi myślami, emocjami , a nawet tym ciałem, nasza świadomość doświadcza tych różnych stanów i to tylko od nas zależy czy im ulegniemy.
  2. ark

    To świat ma depresję

    " biegam, medytuję , pracuję nad sobą a i tak roznosi mnie od czasu do czasu i to tak mocno, że mam ochotę rozerwać kogoś kto jest najbliżej na strzępy;" piszesz Julie. Ale co by było gdybyś tego nie robiła? Pewnie, na okrągło wszystko w strzępach by latało . Od 9 lat nie piję , przez pierwsze 4 lata niepicia, uczyłem się sam siebie, nie było łatwo ale dałem radę. Potem poznałem metody które pozwoliły mi ustabilizować wewnętrzne poczucie spokoju.... Nie powiem , że jestem wolny od emocji. Wręcz powiem ,że teraz dopiero je widzę , rozpoznaję, jak we mnie się rodzą , ale co ważne ;dostrzegam je w momencie powstania a nie wtedy gdy mną zawładną. Gniew, zazdrość, duma to nasze ludzkie dziedzictwo , to doświadczenie i różnorodność, to barwy. Gdyby ich nie było ,to czy dostrzeglibyśmy ,że pod tą skorupką kryje się wieczna miłość? Ci ludzie którzy są niewdzięczni, może też są zagubieni? Pewnie też się boją , że ktoś ich zrani i zakładają maskę gniewu. Uważność w życiu codziennym pozwala to dostrzec, ich strach i zagubienie , a przez co nabrać do tego dystansu i nie brać tak do siebie.
  3. ark

    To świat ma depresję

    "Pustka, lęk, milczenie - oto co pozostaje, tym którzy próbują wyrwać się z zaklętego kręgu świata. Pustka, lęk, milczenie które są tego świata najwierniejszym zwierciadłem." Napisał Rabarbar. Myślę ,że właśnie w tej pustce, tej ciszy jest sedno istnienia. Ale ta "pustka" ,to nie pustka tylko, przestrzeń w której wszystko się wydarza i znika. Dlaczego się jej boimy? Bo jest nieznana, jak przyszłość. I tu tkwi główna przyczyna lęków : obawa przed przyszłością. Dlaczego przyszłość widzi nam się taką straszną , bo budujemy ją na obrazach ,emocjach znanych z przeszłości. A ona nie zawsze była różowa. Jak się wyciszyć, jak odnaleźć spokój w sobie? ..... Przeszłość potraktować jak przeszłość, nie ciągnąć jej za sobą, a już szczególnie emocji z nią związanych, wybaczyć sobie, wybaczyć innym. Wszystko przemija ,nie jesteśmy tymi myślami , emocjami , nasze lęki też ale to my je ciągle zasilamy . Gdy skupimy się na oddechu , na chwili teraźniejszej , poczujemy spokój , choć na chwilę , ale gdy będziemy się ćwiczyć w uważności ,lęki się rozpuszczą. Zrozumiemy ich pustą naturę i to , że to my sami tworzyliśmy tego upiora w nas. Może to nie jest łatwe , takie ćwiczenie się w uważności ,ale na pewno pozytywne skutki tego są trwałe.
  4. Z książki nie jest łatwo się nauczyć , przez internet troszkę łatwiej. Ale prawdą jest ,że najlepsza nauka tego ćwiczenia jest z kimś kto już medytuje. Ważne jest żeby z medytacji nie robić wielkiego "hallo", medytacja to ćwiczenie, ćwiczenie uważności. Dzięki niemu nauczymy się dystansu do swoich emocji , myśli i do samego siebie. Zaczynamy od postawy; siadamy wygodnie i swobodnie , z plecami wyprostowanymi, ale nie sztywnymi. Wzrok przed siebie ,oczy troszkę w dół, lekko przymknięte lub zamknięte. I teraz najważniejsze - oddech , oddychamy swobodnie we własnym rytmie, powoli wciągamy powietrze ,przytrzymujemy je chwilkę a następnie swobodnie wypuszczamy. Zaczynamy od skupienia się na oddechu; czujemy jak bezkształtny strumień powietrza wchodzi i wychodzi przez czubek nosa, a myślom i dźwiękom pozwalamy swobodnie przepływać. Stajemy się obserwatorami chwili. Ten stan uważności przenosimy do życia codziennego ,pozwala nam to dostrzec emocje w momencie gdy powstają a nie gdy nami zawładną ,gdy damy się wkręcić swoim myślom. Żadna myśl nie jest trwała , to my ją tylko powielamy w każdej chwili a nasz rozum tworzy wrażenie jej ciągłości . Możemy w każdej chwili powiedzieć:STOP; MYŚLĘ, i wejść w oddech , na nim się skupić , policzyć w myślach do dziesięciu . To pozwoli nabrać nam dystansu. I wyciszyć się. Świadomość ,że nie jesteśmy tymi myśli , emocjami , jest lekarstwem na lęki przed czymś co się jeszcze nie wydarzyło, a żyje w nas jakby było nami. Tak naprawdę ,nie ma medytacji dobrej ani złej , to jest ćwiczenie, i dlatego raz możemy je zrobić z mniejszym zaangażowaniem , a raz z większym, raz krócej ,raz dłużej. Ale zawsze to bdzie medytacja, więc nie powinno się przywiązywać do odczuć z nią związanych.
  5. Ważną niekonwencjonalną metodą wspomagającą leczenie jest medytacja, ćwiczenie uważności, pozwala na trwałe zachowanie skutków leczenia , a także nauczy brać odpowiedzialność za własne działanie. Czy to w myślach , czy w czynie.
  6. Witam. Medytacja to tak naprawdę ćwiczenie , ćwiczenie uważności. Nie chodzi w niej o żadne odloty , to raczej w życiu codziennym często odpływamy skupiając się na myślach i emocjach. Uczy żyć w chwili teraźniejszej, dystansu do swoich wyobrażeń , do samego siebie. Skupiając się na oddechu w czasie tego ćwiczenia , uzmysławiamy sobie przemijalność każdej chwili , i tak jak przemija oddech tak znikają nasze myśli i emocje. To my nadajemy im znaczenie , rozbudowujemy je i wtedy myśl tworzy kolejną myśl. Uważność pozwoli ten stan tworzenia zaobserwować , przestaniemy się wtedy utożsamiać ze swymi myślami i emocjami. Oczywiście jako pierwszy etap radzenia sobie z nadmiernym stresem i napięciem wiele osób stasuje relaksację. Niewątpliwie jest to dobra strategia. Medytacja może być dalszym etapem osiągania harmonii - stabilizowaniem stanu równowagi w wymiarze mentalnym i duchowym. Medytacja wnosi jeden bardzo istotny element do naszego życia umysłowego - doznanie ciszy. Każdy twórczy pomysł i konstruktywne życie umysłowe znacznie lepiej i łatwiej funkcjonują w sąsiedztwie ciszy. Podobnie jak barwy malowanego obrazu znaczenie lepiej i bardziej wyraziście zaprezentują się na białym tle, a nie na rozedrganej mieszaninie kolorów. Czy można jej użyć w czasie terapii ? Oczywiście , bo przecież każdy z problemem emocjonalnym , pragnie być przytomny ,uważny a to ćwiczenie bardzo szybko i skutecznie poprowadzi do "tu i teraz". Oczywiście potrzebna jest na początku osoba która poprowadzi tę medytację. Nie zastępuje ona psychoterapeuty, lekarza ale wspaniale wspomaga leczenie a wręcz ,uważam, utrwala pozytywne zmiany w psychice.
×