Skocz do zawartości
Nerwica.com

rin-tin-tin

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rin-tin-tin

  1. Naprawde nikt nic nie wie? Nikt z Was nie ma zadnych madrych ksiazek? :)
  2. Nie, raczej nie, raczej jest tak samo jak i przed wypiciem. A czy mysle czy nie o tej nerwicy, to i tak jest tak samo, nic sie u mnie nie zmienia. Zdarza mi sie, ze sie "zapomne" w jakiejs sytuacji, tzn w ogole nie mysle o tej nerwicy, ale po chwili samo to ze mnie wylazi, objawy sie pojawiaja tak samo jakbym o tym myslal. Tak wlasnie mam. Ale jak jestem wypoczety, to tez mam czesto podejscie "co mnie to obchodzi co inni mysla, mam to gdzies, nic mnie dzis nie ruszy", jednak to i tak nie dziala i stres mnie dopada. Dlatego ciekawi mnie ten mechanizm, dlaczego tak sie dzieje akurat przy zmeczeniu czy po alkoholu. A, przypomnialo mi sie, co jeszcze powoduje ze nerwica sie nie ujawnia- tj jak ktos mnie czyms cholernie wkurzy, tak ze jestem zly na pol swiata i zlosc we mnie kipi. Wowczas tez nie mam zadnych napadow stresu i uderzen goraca. Przydalby sie jakas tega glowa w dziedzinie neurologii, zeby mi, neurologicznej lamie, to wytlumaczyl :)
  3. Poza zmeczeniem, jeszcze alkohol (w ilosci 3 piwa i wiecej) bardzo pozytywnie na mnie dziala. Po tej ilosci tez jestem spokojny, nic mnie nie stresuje. A co do zmeczenia, to sporo osob pisze, ze przez nerwice jest stale zmeczona- ja takich objawow nie mam. Do psychiatry nie chodze, nigdy nie bylem. Ma ktos jeszcze jakies pomysly? Kombinujmy wspolnymi silami, smialo :)
  4. Witam, czy dysponuje ktos moze wiedza, co sie dzieje w organizmie/glowie gdy znerwicowany czlowiek sie totalnie zmeczy? Chodzi o to, ze stresuje mnie, jak inni mnie obserwuja, badz jak jestem w centrum uwagi wiekszej grupy. Tak wiec nawet stanie w kolejce powoduje, ze zaczynam sie stresowac i mam napady goraca. Przyklad z zycia wziety- mam ciezki dzien, 10 godzin na nogach, praca, zalatwianie jakichs spraw, kilkaset kilometrow przejechane samochodem. Jestem juz mocno zmeczony dniem i wpadam do knajpy z szybkim zarciem gdzie jak zwykle masa ludzi. W normalnej sytuacji by mnie to otoczenie krepowalo, zestresowal bym sie, uderzyla by mnie fala goraca. Jednak przez to zmeczenie, jestem bardzo spokojny i opanowany. Zadnego dyskomfortu psychicznego. I to nie tak, ze "zapomnialem" ze mam nerwice. Otoz nie, doskonale wiem i nawet w myslach sobie mowie: "cholera, ale jestem spokojny." I teraz pytanie, co zmeczenie powoduje w organizmie? Uklad nerwowy inaczej pracuje, wytwarzaja sie jakies zwiazki, neuroprzekazniki? Czy wrecz przeciwnie, moze zmeczenie powoduje ograniczenie produkcji jakichs neuroprzekaznikow czy co? Zachecam goraco do dzielenia sie wiedza :)
  5. adam_s jeszcze zagladam :) dzieki za odzew. tylko ze mnie to cholernie stresuje, zeby isc do lekarza i o tym powiedziec... w ogole mnie stresuje mowienie o tym. pozdrawiam
  6. Witam, Prosilbym Was o zdiagnozowanie mojej przypadlosci. Otoz mam taki problem, ze podczas sytuacji stresowych, robi mi sie okropnie goraco i poce sie jak swiniak. W sumie poce sie bardziej niz inni w ogole, czyli gorzej znosze wysokie temperatury, nawet podczas malego wysilku fizycznego leje sie ze mnie. A te sytuacje stresowe, to zwykle codzienne sytuacje, jak np stanie w kolejce na poczcie, czy w sklepie, czy jak ktos mi "patrzy na rece" np podczas pracy. Generalnie im wiecej ludzi w otoczeniu, tym jest gorzej. W kontaktach z bliskimi osobami raczej nie mam tego problemu. Najbardziej stresuje mnie wlasnie to, ze sie zaczne pocic. Nie wiem czy to zdenerwowanie powoduje wzmozona potliwosc, czy to wlasnie potliwosc powoduje okropne zdenerwowanie. W sumie to bledne kolo sie robi :) Zdarza sie czasem, acz rzadko, ze jestem sam z siebie "bardziej wyluzowany" i nie stresuje sie tak bardzo. Niedawno az sie zdziwilem swoim spokojem, podczas zakupow w sklepach, ale bylem wtedy totalnie zmeczony, po 12h pracy (8h umyslowej i 4h fizycznej- to fizyczna tak mnie wykonczyla), tak, ze najchetniej bym sie polozyl plackiem tam gdzie stalem i zasnal Co ciekawe, to np po 1 piwie jakos latwiej mi sie spocic, ale juz po ok 3 piwach jestem calkiem spokojny, niezaleznie od sytuacji, acz do upojenia alkoholowego jeszcze kilku piw mi brakuje... Bede bardzo wdzieczny za wszelkie sugestie, co mi jest. Pozdrawiam
×