Witam, pisze po raz kolejny. Czy ma ktoś jakieś doświadczenie z lekiem trittico? Biorę go od 2 tygodni w dawce 150mg i narazie nie widzę jakiejś poprawy. Na dodatek schodzę z od czwartku z lorafenu z 2,5mg do 1mg i jest masakra. Biorę jeszcze progabaline 75mg. Od czwartku praktycznie w ogóle nie śpię, a jak śpię to mam tak płytki sen, że nawet nie wiem czy śpię (możliwe to?). Za dnia tak się stresuje tym wszystkim, że serce mi wali jak szalone. Ma ktoś doświadczenie z tym lekiem trittico? Mogę spodziewać się poprawy? Jak sobie mogę pomoc?