Skocz do zawartości
Nerwica.com

Enda

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Enda

  1. nie pamietam jak bylo z Trazodonem, ale nie byly to nigdy jakies wysokie dawki. Chce zaznaczyc ze jestem szczupla i drobna, moja waga to 50 kg zazwyczaj. Natomiast Mirty bralam zawsze tylko 15 mg pomimo ze lekarz zapisal 30, ale nie chcialam. Odstawialam w ten sposob ze przez 2 tygodnie bralam 15 mg co drugi dzien, pozniej co 3 przez tydzien i pozniej wzielam po 4 dniach ostatni raz i tyle.
  2. Hej Kata i hej wszystkim o dziwo bez lekow spie lepiej. Biore cos ziolowego na noc, zeby chociaz miec swiadomosc ze cos tam mnie uspokaja w jakis sposob. Budze sie w nocy nadal - i tak czekam 30 min - 1 h by znow zasnac, ale z mirta bylo to samo, a czasem nawet i gorzej. Mialam bole i zawroty glowy, leki i niepokoj - mysle ze bylo to wynikiem odstawienia leku, teraz od kilku dni jest mi lepiej. Jest naprawde dobrze! Plus w moim zwiazku sie duzo poprawilo, naprawde bylam straszna dla mojego faceta, widzialam to, on wiazal to z mirta, ja natomiast nie dalam zlego slowa na nia powiedziec, twierdzilam ze nam sie nie uklada, bo mi przeszly uczucia, teraz widze jak bardzo sie mylilam. Mysle ze mirtazapina to nie jest lek dla mnie.
  3. Hej ludzie, jeszcze zyje. Od lekarza wtedy uslyszalam ze mam zwiekszyc dawke mirtazspiny do 30 mg czego NIE ZROBILAM i zaczelam odstawiac na wlasna reke. Powoli, stopniowo. Teraz od tygodnia nie biore WCALE ZADNEGO ANTYDEPRESANTU, po raz pierwszy od 1,5 roku nic i musze przyznac ze spie lepiej (!) i czuje sie calkiem niezle ogolnie. Wygladam tez duzo lepiej bo cala opuchlizna zeszla (ta woda zatrzymana przez mirte), juz zapomnialam jak kiedys wygladala moja twarz... a teraz idze SIEBIE znow, fajne uczucie. czasem mam jakies leki, ale radze sobie z nimi sama. W domu o tak mam caly arsenal lekow na kilka miesiecy: ketrel, benzo, mirta, setralina, trazodon, zolpi.... jestem szczesliwa ze daje rade BEZ, byl czas ze myslalam ze zycie bez lekow nie bedzie juz nigdy mozliwe...
  4. 15 mg mirty przestalo dzialac, od tygodnia spie po 1-2 h. Jest strasznie, worocily mysli samobojcze. Usypia mnie jak zawsze ale wybudzam sie bardzo szybko i pozniej juz nie moge zasnac, noce to znow koszmar, nie wiem co robic, zwiekszyc do 30? Oprocz mirty 15mg nie biore nic innego obecnie. Z trazodonem bylo to samo, dzialal kilka miesiecy, pozniej porazka, nawet kwetiapina doraznie juz NIE DZIALA WCALE. Boje sie ze z moim mozgiem juz jest tak zle od tych lekow ze nigdy juz nic mi nie pomoze
  5. Hej mam pytanie, moze gdzies juz bylo a moze ktos wie, ale potrzebuje odpowiedzi ASAP czy mirta rozrzedza krew? w sobote zrobilam dziurke w nosie i ciagle krwawi i sie zasnawiam czy to nie przez mirte...
  6. a jakie masz dolegliwosci? to powiedz lekarzowi, niech zmieni. Jest duzo antydepresantow, trzeba znalezc ten SWOJ. ja biore mirtazapine tylko i wylacznie dlatego ze spac nie moge... mirta na szczescie pomaga
  7. tak ze jak nie masz prawdziwej bezsennosci to nie zrozumiesz... ja moge normalnie funcjonowac nawet po zazyciu leku, moge nie spac wcale po nim.... jak widzisz tutaj niektorzy ludzie biora mirtazapine w polaczeniu z neurloeptykiem a czasem i tak nie moga spac.... wiec nic tylko sie ciesz ze rzeczywiscie Ciebie zwala z nog pozdrawiam
  8. ja wlasnie czekalam na to ale poki co nie zauwazylam tego u siebie...
  9. 15mg lekarz kazal 30 ale sama stwierdzilam ze zaczne od 15. poki co dziala
  10. nieprawda, ja wrszcie wiem ze zyje. W nocy spie, w dzien jestem aktywna normalnie, pracuje umyslowo i mam dosyc odpowiedzialne zajecie, jeszcze nei zrobilam ani jednego bledu odkad biore mirte
  11. No i po pierwszym razie Wzielam wczoraj kolo 20, doslownie po 15 min czulam sie juz jak bym byla niezle nawalona. Ogolne rozluznienie, calkiem milo, ale spac jakos nie moglam, spalam nie spalam. I tak 11 godzin.. Wstalam po 7 i do pracy, Jestem niezle skolowana, ale i tak oceniam na plus. Wole to niz nie spac w ogole Po jakim czasie ten mega apetyt sie wlacza??
  12. Dzięki za tą odpowiedz, mam nadzieje ze mi pomoże na spanie. Nawet mi to nie przeszkadza ze przytyje, chce tylko spać. moj kumpel wyszedł dzięki mircie z depresji, tez miał problemy ze spaniem. Teraz już się czuje dobrze ale rzeczywiście strasznie przytył...
  13. Hej wszystkim, u mnie znowu kolejny epizod mega bezsennosci, Od dawna jestem na trazodonie i czasem kwetiapina ( w razie potrzeby) i co jest dziwne bardzo, nie bralam kwetiapiny kilka miesiecy bo nie potrzebowalam, spalam naprawde ekstra nawet zaczelam odstawiac trazodon, poszlam do pracy i moja SOS kombinacja ( trazo + kwetiapina) nie dziala.... Mam odstawic trazodon i z dnia na dzien przerzucic sie na mirtazapine (30 mg)... Boje sie ze to nic nie da, a juz naprawde mam mysli samobojcze przez to niespanie... Myslicie ze mozna tak z dnia na dzien odstawic i przejsc na inny lek, mial ktos tak? Dodam jeszcze ze mam nerwice, zaburzenia lekowe i ataki paniki (chociaz naprawde teraz dzieki sertralinie - ktorej juz nie biore i trazodonie jest niebo a ziemia), tylko to spanie... obecnie boje sie tylko o to ze nie bede mogla spac, no i to sie dzieje wlasnie... Jezeli post chaotyczny to przepraszam ,ale nie spalam dobrze od prawie miesiaca....
×