Skocz do zawartości
Nerwica.com

trzecie oko

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez trzecie oko

  1. Witaj , według mnie powinieneś spróbować się otworzyć przed innymi ludźmi bądź ciągle umacniać kontakty i nie zamykać się ze swoim "problemem" w sobie.Uwierz mi oparcie w innych, przyjaźń , miłość to jedna z najlepszych rzeczy w naszym życiu , a co do kwesti wiary w twoim życiu to spokojnie jesteś jeszcze młody i nawet niewiesz sam kiedy zrozumiesz o co w tym wszystkim biega. Ja mam 17 lat i niedawno zrozumiałem i nie sugerowałem się wypowiedziami innych poprostu sam do tego doszedłem. Pozdrawiam
  2. Jezeli jego problem tak długo trwa to moim zdaniem powinien udać się do specjalisty i podjąć terapie bo coraz bardziej się pogrąża a ty powinnas go wspierać z całych sił żeby wiedział że są ludzie na których ma oparcie.
  3. trzecie oko

    Witam Wszystkich!

    Lekarz cie wyśmiał?Cos niechce mi sie w to wierzyć.A jaki lekarz?
  4. trzecie oko

    Witam Wszystkich!

    Sory źle dobrałem słowo chodziło mi mniejwiecej o to że łatwiej będzie mi sobie z nimi poradzic.
  5. trzecie oko

    Witam Wszystkich!

    Ja na tym forum śledze min problemy ludzi i staram sie na nie uodparniać poznawać problemy i ich pochodzenie i powoli uczyć się z nimi walczyc, bo wiem że w życiu może przyjść kryzys z ktorym ciężko będzie mi sobie poradzić.Jak narazie ciesze się życiem , nie popadam w jakieś trudne problemy.
  6. trzecie oko

    Witam Wszystkich!

    Szeri wedlug mnie leki to ostatecznosc gdy juz naprawde nie potrafissz sobie poradzić z problemem.Dobrze ze nie bierzesz i sobie a radzisz a wiesz czym moza nerwica u ciebie jest spowodowana?
  7. trzecie oko

    Witam Wszystkich!

    Jak chcesz to przedstaw swoj problem to dojdziemy do rozwiązania niego wspólnymi siłami
  8. Asiula82 Ja zauważyłem bardzo podobny problem u mojej blizkiej osoby i uwierz mi trzeba wspierać siebie nawzajem bo niema co zamykać się ze swoim problemem(nie sugeruje że to robisz)Ta wlasnie blizka osoba zaczęła nabierać coraz więcej siły i wiary w siebie znalazła sensowne zajęcie czasu i żyje w szczęściu pomimo tego że nie jedna osoba by się już złamała.Asiula jestem pewien że masz w sobie moc by przezwyciężyć wszystko tylko to kwestia czasu, uwierz w siebie a będzie jak zapragniesz.Pozdrawiam Buziaki ;*
  9. trzecie oko

    Witam Wszystkich!

    Witam Ciebie ja tez jestem nowy i jak dla mnie na tym forum mozna uzyskać wiele słów zrozumienia.Powodzenia
  10. Bethi widzę ,że znasz sie na rzeczy.Otóż ostatnimi czasy miałem problemy w życiu ,niewiem czy moge tak to nazwać poprostu czuje że wyszedłem z młodzieńczego życia i chciałem znaleźć indywidualny sposób na życie i oderwać się od reszty ludzi którzy jeszcze widzą świat jako wieczna zabawa , imprezy i innego tego typu zachcianki.Juz niechcem zagłębiać się w moją wiare głębiej bo wiem że doszedłem już do granicy której nie przejde.Jestem szczęśliwym człowiekiem i wiem że wiara i nauka będzie ze mną do ostatnich moich dni.Cieszcie sie życiem bo to największe co było nam dane. Jezeli będe miał jakiś problem to napewno przedstawie go tutaj.Pozdrawiam.
  11. Witam, mam 17 lat i chcialbym przedstawic moj pogląd na świat.Moze byc to bardzo kontrowersyjny temat ponieważ w pewnym sensie podważam tutaj wiare w boga ale jednoczesnie potrafie to ze sobą powiązać.Wiec jesli ktos poczuje się urażony poprzez ten temat to z gory przepraszam.Otoz doszedłem do wniosku że osoba bądź istota którą nazywamy bogiem wzasadzie jest nam strasznie blizka. Wiecie zapewne z histori ze kazdy z nas pochodzi od tzw "malpy" czyli wezmy na ten przyklad neandertalczyka, byla to istota no wporównaniu do nas poprostu głupia i zauważcie jedno że przez te wszystkie lata(niewiem ile ich dokladnie bylo) zobaczcie do czego ludzie doszli. Ta cala technologia , ludzie prawie ze kolonizują inną planete , rozwijają się w strasznie szybkim tempie że powoli nie potrafie nad tym nadążyć.Ale w czym jest sedno sprawy , otóż człowiek jako istota inteligentna wykorzystuje kilka procent swojego mózgu i do jakich rzeczy doszła. Ciężko mi jest to sobie wyobrazic ale zaużmy bo ewolucja caly czas jest że człowiek osiągnie przykładowo 40 % mozliwosci swojego mózgu to jakich rzeczy juz wtedy dokona i tutaj chcem wetknąć troche inny wątek ponieważ az sam mi sie nasuwa. Ta całą propaganda o istotach z poza ziemi , wydaje mi sie że są to istioty jak najbardziej zblizone do nas ale o tym moze w innym temacie.Teraz musicie rozwinąć coraz bardziej swoją wyobraźnie.Skoro człowiek cały czas ewoluuje tzn że ewolucja nigdy sie nie zatrzyma a co się stanie gdy człowiek osiągnie juz taki stan że będzie mógł kontrolować nad wieloma potężnymi zjawiskami nawet kosmicznymi.I tutaj dochodze do wniosku że sama istota Bóg moze być wzasadzie istotą ludzką bądź istotami która/które szybciej od nas osiągnęły ten stan umysłowy że potrafiły nas stworzyć jak mowi Biblia.I to mnie nurtuje od kilku dni ciągle rozwijam ten wątek i ciężko mi o tym z kims pogadać bo moze pomyslec ze mam nie pokolei w głowie, ale ja poprostu nie chcem zyć jak cała szara reszta społeczeństwa ,ja tylko chcem ogarnąć ten cały system istnienia świata.Jezeli kogos to zainteresowało to sie ciesze , jeżeli nie to nie będe się smucił , jestem przygotowany na słowa krytyki i zwykłe wyśmianie ale wiem jedno : że to jest mój sposób na życie i chcem tak żyć bo dla mnie moje twoje wasze zycie to nie jest zwykła historyjka. Tak na marginesie , przepraszam za moje ortografy , bledy interpunkcyjne , czasem bezsensownie stworzone zdania ale mam nadzieje ze ktos zrozumial co ja wogule tu napisalem.Aha i zeby byla jasność: jestem zdrowy psychicznie i niewiedzialem gdzie to napisać.Pozdrawiam,
×