Skocz do zawartości
Nerwica.com

saranna40

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez saranna40

  1. za to, że mimo paskudnego samoppczucia staram się nie uciekać w zal, za dach nad głową, za wodę w kranie, za to, że nie jestem głodna, za to że mam zdrowe ciało, za to, że mogę przyglądać się sobie
  2. Do mojej lekarki, nie mogę się dodzwonić. Schodzilam z paro przez 14 tygodni, 30-cztery tygodnie, następnie 20 przez taki sam okres i 10 przez 6 tygodni. Teraz od dwóch tygodni nie biorę nic i się zaczęło. Ja jestem trzeźwą alkoholiczką, terapia, AA i program 12 kroków. Mam zestaw narzędzi, którymi wiem jak się posłużyć, ale w tej chwili jest po prostu źle, powtarzam sobie, że to minie, że to moment. Dziękuję za odpowiedzi
  3. Witam i przepraszam jeśli takie pytanie już było, ale jestem w bardzo złym stanie i nie mam siły wertować wszystkiego. Odstawiłam paxtin pod kontrolą lekarza, schodziłam z dawki 40 mg do 10 mg. Skończyłam ok.2 tygodni temu nie zaczęły się uboki?, nawrót depresji? Emocjonalną rozwałka, wrócił żal do ludzi, świata, lęki, złość, nie panuję nad sobą momentami, w ludziach widzę wrogów. Przez długi czas miałam balans wewnętrzny, pracowałam nad tym ciężko, a teraz mam wrażenie, że odstawiłam leki i została pustka, że nie ma mnie, tak jakbym nie istniała bez leków. Mam takie dziwne "lupniecia" wewnętrzne, jakby moje wnętrzności waliły na zewnątrz, trwa to sekundę i tak co parę minut. Nie cały czas oczywiście, mam koszmary senne, a jak zasypiam to takim totalnym, kamiennym snem. Czy ktoś przechodził przez coś podobnego?
  4. Witam i przepraszam jeśli takie pytanie już było, ale jestem w bardzo złym stanie i nie mam siły wertować wszystkiego. Odstawiłam paxtin pod kontrolą lekarza, schodziłam z dawki 40 mg do 10 mg. Skończyłam ok.2 tygodni temu nie zaczęły się uboki?, nawrót depresji? Emocjonalną rozwałka, wrócił żal do ludzi, świata, lęki, złość, nie panuję nad sobą momentami, w ludziach widzę wrogów. Przez długi czas miałam balans wewnętrzny, pracowałam nad tym ciężko, a teraz mam wrażenie, że odstawiłam leki i została pustka, że nie ma mnie, tak jakbym nie istniała bez leków. Mam takie dziwne "lupniecia" wewnętrzne, jakby moje wnętrzności waliły na zewnątrz, trwa to sekundę i tak co parę minut. Nie cały czas oczywiście, mam koszmary senne, a jak zasypiam to takim totalnym, kamiennym snem. Czy ktoś przechodził przez coś podobnego?
×