Rafał ja mam podobne objawy co Ty. Jak bym Słuchał siebie. U mnie na początku nie wytrzymywało chyba ciało. Wiecznie mnie coś bolało. Na początku żołądek. Potem pod żebrem w boku potem jakieś objawy neurologiczne. Tysiące badań i tysiące wyników ale jak ja to mówiłem wtedy niestety dobrych. Bo wolałem już znać przyczynę tego co mi jest. A teraz nerwobóle ustąpiły a wszystko weszło do głowy. Lek strach natłok milionów myśli. Oskarżanie siebie. Brak cieszenia się z życia. Najgorsze jest to że to idzie w automacie. Tłumaczę sobie ze wszystko jest w jak najlepszym porządku ale wychodzi jak zwykle. Wszystko mnie drażni szukam dziury w całym. Czepiam się niepotrzebnie. Serce też mi wali. Problemy ze wzrokiem jak by. Wcześniej na te stresy nerwy itd pomagał mi alkohol. Naprawdę działał. Ale tylko na kilka dni był spokój a potem powrót do tego samego. Za bardzo koło zaczęło się zamykać i od półtora roku nie pije nawet kropli. Postanowiłem z tym skończyć. Poszedłem do psychologa w ostatnie wakacje. Zbytnio mi jakoś nie pomagało więc po wakacjach we wrześniu poszedłem do psychiatry. Ze strachu nogi w kolanach się giely. Bardziej chyba strach przed lekami mnie ogarnął. Dostałep pregabaline rano i wieczorem i cital jedna dziennie. Doraźnie na uspokojenie atarax. Brałem te leki tak aż do grudnia. Było całkiem ok ale tak mnie przytłumiło jak by że miałem problem z nauką a w styczniu mialem mieć egzaminy z kursów więc odstawiłem cital. Zaraz po odstawieniu poczułem się super. Nauka szła ok. Zostałem na samej pregabalinie. Ale cóż pod koniec roku zaczęło się robić już kiepsko. Sama pregabalina nic nie daje prawie że. Byłem u doktorki psychiatry i powiedziałem że odstawiłem cital z powodu takiego zakręcenia i kłopotów z nauką to ona mi powiedziała że miałem lek na swoje objawy a ja go odstawilem i nie chce go brać. Powiedziałem jej że jak wezmę ten atarax na noc to się wyspie i wtedy że dwa dni jest lepiej bo chociaż wyspie się i odpocznę to ona mi kazała go brać regularnie rano wieczór. Niestety tak nie da rady. Ja po nim śpię na stojąco. Odpada praca czy opieka nad dzieckiem już nie wspomnę o jeździe autem. I zostałem z sama pregabalina i wizyta dopiero za dwa miesiące bo byłem teraz 15 stycznia. Masakra. Bym skorzystał z psychoterapii bo jeszcze to mi chyba tylko zostało. Ale kompletnie nie wiem gdzie uderzyć. Kompletnie nie wiem co robić....