Witam. Przeczytałam duża część forum widzę że u kazdego inaczej działaja leki. mi lekarz po 2 tyg z rexetinu 20mg który pogorszył u mnie stan zmienił na doxepin 60mg po którym czuje się o wiele lepiej jestem dużo bardziej spokojniejsza lęk się zmniejszył ale co najgorsze jestem ciągle głodna ciągle bym coś żarla jestem przerażona wydaje mi się że się powiększam w oczach! Też tak macie po doxepinie?
Mi po rexetinie w ogóle nie chciało się jeść ale co z tego jak czułam się gorzej?!
Teraz nie wiadomo co lepsze albo lepiej się czuć psychicznie ale fizycznie fatalnie czy odwrotnie. Dajcie znać jak u Was z apetytem po lekach. Pozdrawiam i jakoś mi tak lżej na sercu jak znalazłam to forum i widzę jak wiele z nas zmaga się z choroba o podłożu psychicznym