Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marcinj161

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

Osiągnięcia Marcinj161

  1. Przeczytałem prawie cały wątek. I naprawdę nie chcę oceniać, ale większość z Was ma dużo łatwiej wiedząc, że jesteście chorzy. Przepraszam, że tak mówię, ale w waszych przypadkach bierzecie leki i pomaga. Naprawdę nie czujcie się urażeni. U mnie problem jest inny, nie zdiagnozowano u mnie żadnej choroby. Mimo wszystko jednak życie przestało mieć jakikolwiek sens. Dwa lata temu byłem w trzech szpitalach przez pół roku i nie pomogli, po każdym wyjściu próba samobójcza.. Ale za każdym razem coś poszło nie tak... Najpierw wujek coś przeczuwac jak nie było rodziców wywazyl drzwi a mnie wiszącego podniósł. A później przedawkowalem dość mocno paracetamol z alkoholem, siostra cos przeczuwala i wezwała karetkę. Gdyby pomoc nie przyszła w ciągu trzech kolejnych godzin stężenie paracetamolu byłoby tak wysokie we krwi, że już by mnie nie odratowano. Po kolejnym pobycie w szpitalu odstawiono mi zupełnie leki, na moją prośbę za zgodą lekarza i poprawiło się. Jednak nie na długo. Odnalazłem sens życia. Po dwóch latach znowu wpadłem jednak z deszczu pod rynne.. Znowu problem się pojawił i znowu dwa razy targnalem się na swoje życie... Niestety przedawkowanie leków nie pomogło moment wszystko zwróciłem, powieszenie też nie wyszło, znaleźli mnie jak zeskakiwalem i przytrzymali... Lekarze nic nie są w stanie zrobić, bo twierdzą cały czas, że leczenie niepotrzebne i lepiej radzę sobie bez. Zdiagnowano u mnie tylko nadwydajnosc mentalna i nadwrażliwość, a to nie jest ani choroba ano zaburzenie. Podobnie jak Łazarz wątpię w istnienie Boga, bo czuję się ciągle karany przez życie... Ale jednak ktoś mimo wszystko czuwa.. Problem jest złożony, mam naprawdę wszystko-pracę, pieniądze, rodziców, siostrę , ale i tak problem polega na tym, że dwa lata temu straciłem najbliższą mi osobę i teraz też.. Po prostu nie potrafię już żyć, funkcjować i chcę po prostu umrzeć to jest jedyne wyjście. Uprzedzam pytania próbowałem z terapiami i też nie przynoszą rezultatu.
×